"Zmiany Senatu albo prace nad ustawą lustracyjną od nowa"
Zdaniem senatora PiS Zbigniewa
Romaszewskiego, odłożenie głosowania w Senacie nad poprawkami do
ustawy lustracyjnej było sensowne. Uważa, że politycy stoją przed
wyborem: albo przyjąć senackie propozycje albo od nowa rozpocząć
prace nad ustawą lustracyjną.
Zasadnicza dyskusja skupia się nad tym, czy przyjąć (senackie) poprawki, czy odrzucić ustawę i budować ją od nowa - powiedział Romaszewski w programie TVP1 "Kwadrans po ósmej". Jak podkreślił, senatorowie liczą się z tym, że po wprowadzeniu poprawek ustawa również nie będzie dobra i trzeba będzie powrócić do niej jesienią.
Niemniej, zdaniem Romaszewskiego, należy przyjąć wszystkie, albo żadnej z poprawek, jakie do ustawy proponują senatorowie.
W ocenie senatora PO Jarosława Gowina, drugiego gościa "Kwadransa po ósmej", ustawa w wersji sejmowej była w pewnych sprawach niemoralna i niewykonalna, ale spójna, a po poprawkach Senatu wyjdzie ustawa, która będzie moralna, wykonalna, ale może być niespójna. Sądzę, że już jesienią powinniśmy zasiąść do tego, aby tę ustawę pisać na nowo - dodał senator PO.
Gowin zaznaczył jednak, że gdyby Senat przyjął ustawę w wersji zaproponowanej przez Sejm to, w jego ocenie, lustracja byłaby skompromitowana. Jak argumentował, ustawa wyszła z Sejmu niedopracowana.
Według Romaszewskiego, odłożenie debaty i głosowania nad senackimi poprawkami do ustawy lustracyjnej jest "sensowne i celowe". Jak tłumaczył, senatorowie mieli tylko pięć dni na wprowadzenie i zapoznanie się z poprawkami.
(Posłowie) nie dostrzegli tego, że rozwiązując pewne problemy prawne odrywają się od rzeczywistości - mówił Romaszewski. Jak zauważył senator PiS, ustawę lustracyjną "generalnie napisali ludzie młodzi". Gdyby ustawę realizować, to wszystko by się zablokowało przez przeglądanie 400 tys. osób. Za dwa lata okazałoby się, że nikogo nie możemy powołać na żadne stanowisko i nie możemy przeprowadzić żadnych wyborów - zaznaczył Romaszewski.
Senat zdecydował o odłożeniu prac nad ustawą lustracyjną do następnego posiedzenia, zaplanowanego na 22-24 sierpnia. Senatorowie muszą zakończyć prace nad ustawą do 23 sierpnia.
Uchwalona 21 lipca przez Sejm ustawa zakłada m.in. likwidację Sądu Lustracyjnego i urzędu Rzecznika Interesu Publicznego, likwidację oświadczeń lustracyjnych, oddanie lustracji do IPN, rozszerzenie jej na nowe kategorie osób, likwidację statusu pokrzywdzonego i szerszy dostęp do teczek IPN.
W Senacie Komisja Praw Człowieka i Praworządności zaproponowała do niej prawie 40 poprawek, m.in. przywrócenie statusu pokrzywdzonego, oświadczeń lustracyjnych oraz sądowego trybu lustracji. Wątpliwości co do kształtu ustawy w wersji przyjętej przez Sejm zgłaszali prezydent Lech Kaczyński i premier Jarosław Kaczyński.