Zmiana konsytytucji - poważna oferta czy temat zastępczy?
Donald Tusk zaproponował dyskusję nad zmianą konstytucji, ale nie stoją za nią żadne konkretne prace ani w Platformie Obywatelskiej ani w rządzie. PO nazywa pomysł poważną ofertą. Ta propozycja to zwykła wrzutka na 100 dni rządu - kontruje opozycja.
21.02.2008 | aktual.: 21.02.2008 13:42
Pomysł zmiany ustawy zasadniczej został zgłoszony przez premiera w dniu wizyty w pałacu prezydenckim. Nie stoją za nią żadne konkretne kierunki zmian. Za tą propozycją nie ma żadnego planu politycznego, dlatego premier otwiera dyskusję - mówi minister Rafał Grupiński.
To temat zastępczy, który ma przesłonić nieumiejętność rządzenia przez Donalda Tuska - oburza się szef klubu PiS Przemysław Gosiewski. W podobnym tonie wypowiada się prezydencki minister Michał Kamiński, który powiedział wprost, że Tusk woli rozmawiać o wszystkim, byle nie o działaniach własnego rządu.
Wcześniej samo Prawo i Sprawiedliwość postulowało zmianę konstytucji. Poseł PO Jarosław Gowin stawia sprawę jasno - premier wyciągnął rękę do współpracy w tej kwestii. Odpowiedź PiS-u jest wymijająca. PiS nie jest zainteresowane dyskusją nad wycinkową zmianą konstytucji. Mamy własny projekt - deklaruje Przemysław Gosiewski.