Zmasowane naloty tureckiego lotnictwa na kurdyjskie pozycje w Iraku
Tureckie siły powietrzne ostrzelały około 20 pozycji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) w północnym Iraku, w odwecie za niedzielny atak rebeliantów PKK na turecki konwój wojskowy - podała we wtorek turecka agencja prasowa Anatolia.
Agencja informuje, że ponad pięćdziesiąt myśliwców przez sześć godzin w nocy z poniedziałku na wtorek atakowało ok. dwudziestu kurdyjskich celów, w wyniku czego zginęło "od 35 do 40 terrorystów".
Był to odwet za zabicie w niedzielę z rąk rebeliantów z PKK 16 tureckich żołnierzy jadących w konwoju pojazdów opancerzonych na południowym wschodzie Turcji.
Reuters podkreśla, że był to najkrwawszy atak od czasu załamania się pod koniec lipca zawieszenia broni między tureckimi siłami bezpieczeństwa i kurdyjskimi rebeliantami.
Pod koniec lipca tureckie lotnictwo rozpoczęło naloty na pozycje PKK w północnym Iraku; ostrzałom tym towarzyszą ataki na cele Państwa Islamskiego (IS) w Syrii.
Według władz tureckich w operacji przeciw PKK zginęło blisko 800 kurdyjskich rebeliantów. W atakach PKK na wojsko i policję zginęło od końca lipca kilkudziesięciu żołnierzy i funkcjonariuszy.
PKK jest uważana za organizację terrorystyczną przez Turcję, Unię Europejską i USA. W 2013 roku ogłosiła rozejm, który miał położyć kres powstaniu kurdyjskich bojowników walczących początkowo o utworzenie w południowo-wschodniej Turcji własnego państwa, a później - po złagodzeniu żądań - o zwiększenie praw politycznych i kulturowych ludności kurdyjskiej.
Pod koniec lipca 2015 roku rebelianci oświadczyli, że rozejm z władzami w Ankarze "nie ma sensu" po uderzeniach z powietrza na pozycje PKK. Rząd w Ankarze natomiast uznał za niemożliwe kontynuowanie procesu pokojowego w konflikcie kurdyjskim, dopóki PKK dokonuje ataków na siły bezpieczeństwa.