Trwa ładowanie...
d3sfx5z
15-06-2010 12:29

Zmarła po przeszczepie płuc od... nałogowego palacza

Chora na mukowiscydozę 28-letnia Brytyjka zmarła po tym, jak przeszczepiono jej płuca... nałogowego palacza. Szef brytyjskiej transplantologii zaprzecza jednak, by palenie papierosów przez dawcę miało związek ze śmiercią kobiety - czytamy na stronie dziennika "The Independent".

d3sfx5z
d3sfx5z

Gdy stan 28-latki pogorszył się z powodu choroby, lekarze zdecydowali, że konieczny jest przeszczep płuc. Nikt jednak nie poinformował pacjentki, że organ pochodzi od mężczyzny, który przez 30 lat nałogowo palił papierosy. Rodzina dowiedziała się dopiero po fakcie, kiedy poprosiła o dokumentację medyczną dotyczącą przeprowadzonej operacji.

Kobieta zmarła półtora roku po przeszczepie z powodu zapalenia płuc. Chris Rudge, szef brytyjskiej transplantologii zapewnia jednak, że nie miało to związku z faktem, że dawca organu nałogowo palił. Tłumaczył, że płuca palacza mogą "pracować prawidłowo" i doskonale nadawać się do przeszczepu, a chirurdzy zazwyczaj stają przed trudną decyzją, ponieważ cztery na pięć tych organów nie nadaje się do transplantacji.

Rudge dodał, że ludzie oczekujący na przeszczep powinni być informowani, że organy przeznaczone dla nich nie są "nowe". Problem leży jednak w tym, że kobiecie nie powiedziano, kto jest dawcą przeznaczonych dla niej płuc. Rodzice 28-latki są przekonani, że gdyby znała prawdę, z pewnością nie zgodziłaby się na przeszczep.

Rzeczniczka szpitala, w którym przeprowadzono operację poinformowała, że placówka przestrzegała państwowych wytycznych. Całość sytuacji komplikuje fakt, że dawców płuc jest bardzo niewielu, a 30% oczekujących na ten przeszczep umiera przed koniecznąoperacją, dlatego kryteria transplantacji są wyjątkowo szerokie - pisze "The Independent".

d3sfx5z
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3sfx5z
Więcej tematów