Zmarła dziewiąta ofiara pożaru w Berlinie
Do dziewięciu wzrosła liczba
tragicznego pożaru, jaki wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek
w budynku mieszkalnym w berlińskiej dzielnicy Moabit.
10.08.2005 14:50
Trzydziestoośmioletnia kobieta pochodząca z byłej Jugosławii zmarła w środę rano w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń - poinformował rzecznik policji w Berlinie.
Bezpośrednio w pożarze zginęło osiem osób. Byli wśród nich pochodzący ze Strzelec Opolskich w Polsce 35-letni mężczyzna oraz troje jego dzieci - dwie dziewczynki w wieku 17 i 11 lat oraz 7-letni chłopiec. Wszyscy posiadali niemieckie obywatelstwo.
Wśród zidentyfikowanych ofiar jest 27-letni mężczyzna z Kosowa. Policja przypuszcza, że pozostałe trzy osoby to jego 25-letnia żona i dzieci w wieku 2 i 5 lat. Ich identyfikacja jeszcze nie zakończyła się.
15 osób zostało ciężko rannych, zaś 10 dalszych osób odniosło lżejsze obrażenia. Władze nie dysponują informacjami o ich narodowości - powiedział rzecznik.
Prokuratura wdrożyła śledztwo w związku z podejrzeniem o umyślne podpalenie. Na parterze budynku odkryto kilka spalonych wózków dziecięcych. Podpalając je, sprawcy wywołali prawdopodobnie pożar domu. Berliński minister spraw wewnętrznych Ehrhart Koerting wykluczył jednak wrogość do obcokrajowców jako motyw podpalenia.
Jak podała policja, we wtorek wieczorem doszło w Guben nad granicą z Polską do podobnego pożaru. Ktoś podpalił dwa dziecinne wózki stojące na klatce schodowej wielorodzinnego domu. Mieszkańcom udało się ugasić ogień jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Sześć osób, w tym czworo dzieci, zatruło się dymem.
Jacek Lepiarz