ŚwiatZmarła była królowa Holandii, Juliana

Zmarła była królowa Holandii, Juliana

Była królowa Holandii, Juliana,
zmarła w sobotę w wieku 94 lat w pałacu Soestdijk - podała agencja
prasowa ANP, powołując się na źródła pałacu królewskiego.

Zmarła była królowa Holandii, Juliana
Źródło zdjęć: © AFP

20.03.2004 | aktual.: 20.03.2004 19:30

Królowa Juliana abdykowała w 1980 roku na rzecz swej córki, Beatrix.

Przyczyną zgonu, który nastąpił o godzinie 5.50 nad ranem, była infekcja płuc. Juliana panowała od roku 1948 do 1980, kiedy to abdykowała na rzecz najstarszej córki, 66-letniej obecnie Beatrix. Ze względu na postępujące zniedołężnienie, od dłuższego czasu nie pokazywała się publicznie.

"Holandia straciła swą matkę" - oświadczył w przemówieniu telewizyjnym premier Jan Peter Balkenende. Nawiązał w ten sposób do osobistej popularności byłej monarchini, znanej z bezpośrednich i serdecznych kontaktów ze zwykłymi poddanymi. Była królową "dla narodu, nie dla możnych" - podkreślił premier.

Juliana, jedyne dziecko królowej Wilhelminy i księcia Henryka, przyszła na świat w Hadze 30 kwietnia 1909 roku. Na początku 1937 roku wyszła za mąż za młodszego od niej o dwa lata niemieckiego księcia Bernarda Lippe-Biesterfeld, ich podróż poślubna wiodła także przez Polskę, gdzie wypoczywali w Krynicy.

Po niemieckiej napaści na Holandię w maju 1940 roku rodzina królewska zdołała ujść do Wielkiej Brytanii. Królowa Wilhelmina pozostała w Anglii, natomiast Juliana z córkami Beatrix i Ireną zamieszkała w stolicy Kanady, Ottawie. Książę Bernard, niegdyś oficer korpusu jazdy SS, służył najpierw jako pilot w RAF, by w 1944 roku objąć naczelne dowództwo holenderskich sił zbrojnych. W Ottawie urodziło się w 1943 roku trzecie dziecko książęcej pary - córka Małgorzata.

Juliana powróciła do wyzwolonej ojczyzny wraz z matką jeszcze przed zakończeniem działań wojennych, na początku maja 1945 roku. Podupadająca na zdrowiu Wilhelmina postanowiła abdykować i 6 września 1948 roku Juliana wstąpiła na tron.

Nieco wcześniej przyszła królowa została poważnie dotknięta przez los - jej czwarte i ostatnie dziecko, córka Marijke, urodziła się w 1947 roku z poważnym uszkodzeniem wzroku, spowodowanym przebytą przez ciężarną matkę różyczką. Poszukując pomocy, Juliana zaczęła korzystać z usług ekscentrycznego uzdrowiciela Greeta Hofmansa. Jego otoczenie podjęło zaawansowaną próbę nawrócenia królowej na polityczny pacyfizm, co omal nie doprowadziło do rozpadu małżeństwa z Bernardem. W 1956 roku na stanowcze żądanie premiera Holandii Willema Dreesa Juliana musiała odprawić Hofmansa i kryzys został zażegnany.

Kolejne kłopoty przyniosły królowej matrymonialne decyzje obu starszych córek. W 1963 roku Irena przeszła na katolicyzm, by poślubić księcia Carlosa Hugo Burbon-Parma, ówczesnego pretendenta do tronu Hiszpanii i zagorzałego zwolennika dyktatury Franco. Związek ten nie uzyskał aprobaty holenderskiego parlamentu, co pozbawiło Irenę praw do tronu. Na ceremonii ślubnej w Rzymie nie było nikogo spośród najbliższej rodziny panny młodej.

W 1965 roku wiadomość, iż mężem następczyni tronu Beatrix ma zostać niemiecki dyplomata i były żołnierz Wehrmachtu Claus von Amsberg, wywołała społeczne oburzenie i demonstracje uliczne. Juliana próbowała nie dopuścić do urzeczywistnienia tego związku, ale bezskutecznie, co zresztą nie podkopało jej prestiżu.

Monarchia przetrwała także kolejny kryzys, gdy w 1976 roku ujawniono oficjalnie, że książę Bernard przyjął ponad milion dolarów łapówki od amerykańskiego koncernu lotniczego Lockheed za obietnicę lobbyingu w holenderskim rządzie. Ostatecznie parlament uwolnił księcia od odpowiedzialności karnej.

30 kwietnia 1980 roku, w dniu swych 71. urodzin, Juliana podpisała akt abdykacji na rzecz córki Beatrix. Przez kilka lat prowadziła jeszcze działalność społeczną, zanim choroba Alzheimera nie usunęła jej w pałacowe zacisze. Po raz ostatni pokazała się publicznie na ślubie wnuka w maju 1998 roku, wkrótce potem doznała złamania stawu biodrowego.

W jednym z ostatnich wywiadów telewizyjnych podała zwięzłą dewizę swego panowania: "Zawsze robiłam wszystko co się da, by nie zostać staromodną".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)