Zmarła, bo pogotowie nie przyjechało
Pogotowie nie udzieliło natychmiastowej pomocy 73-letniej kobiecie przechodzącej zawał. Pozbawiona pomocy staruszka zmarła. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Sejnach (woj.podlaskie).
23.03.2005 | aktual.: 23.03.2005 21:17
Do zdarzenia doszło w sobotę. Na wezwanie o pomoc do mieszkanki Krasnogródy nie przyjechało ani szpitalne pogotowie, ani lekarz z rodzinnej przychodni. Do szpitala zawiózł kobietę syn, stamtąd przewieziono ją do Białegostoku. Niestety nie udało się jej już uratować. Zmarła na rozległy zawał serca.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Przesłuchano już pierwszych świadków - najbliższe osoby zmarłej.
W Sejnach od początku roku panuje chaos w służbie zdrowia. Mieszkańcy powiatu sejneńskiego nie wiedzą, gdzie mają dzwonić po pomoc w razie nagłych wypadków - czy do pogotowia ratunkowego, czy do niepublicznego zoz-u, który sprawuje opiekę nocną i świąteczną, ale nie prowadzi ratownictwa medycznego. (mila)