PolskaZmarł znany aktor Jan Kociniak

Zmarł znany aktor Jan Kociniak

Wybitny aktor filmowy i teatralny Jan Kociniak zmarł w Warszawie w wieku 69 lat, po długiej i ciężkiej chorobie - poinformował stołeczny Teatr Ateneum. To był cudowny wesoły człowiek. Jego odejście to wielka przykrość - powiedziała Wirtualnej Polsce aktorka Ewa Wiśniewska.

Zmarł znany aktor Jan Kociniak
Źródło zdjęć: © PAP

20.04.2007 | aktual.: 20.04.2007 22:26

Jan Kociniak urodził się 8 listopada 1937 roku w Stryju koło Lwowa. Aktorstwo studiował w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, w której dyplom uzyskał w 1961 roku. Po studiach nawiązał współpracę z Teatrem Ateneum. Współpracował także z Teatrem Kwadrat i Syrena w Warszawie.

Na dużym ekranie zadebiutował jeszcze podczas studiów w 1959 r. w "Miejscu na ziemi" w reż. Stanisława Różewicza. Grał również w "Rękopisie znalezionym w Saragossie" Wojciecha Jerzego Hassa, "Lalce", "Misiu" Stanisława Barei, "Komediantce" Jerzego Sztwiertnii oraz w "Ubu Królu" Piotra Szulkina. Jego ostatnim filmem był "Ryś" Stanisława Tyma.

Zagrał m.in. w sztukach "Dożywocie" (1968), "Kordian i cham" (1972), "Czarodziejski flet" (1993), "Mały książę" (1994), "Żółta szlafmyca" (1994) oraz "Król Edyp" (2005).

Kociniak występował także w serialach, m.in. w "Mistrzu i Małgorzacie" (Bengalski), "Złotopolskich" (bezdomny Wolny) i "Z pianką czy bez" (Kazimierz Suryn). Od 2002 roku wcielał się w postać Lucjana Michalaka w "Samym życiu".

Jego głosem mówił Gucio w "Pszczółce Mai" i Kubuś Puchatek w serii filmów animowanych. Dubbingował także "Bolka i Lolka" oraz "Rudolfa, czerwononosego renifera".

"Holoubek: wielka strata dla polskiego teatru i kina"

Dyrektor artystyczny warszawskiego Teatru Ateneum Gustaw Holoubek powiedział, że śmierć Jana Kociniaka nadeszła w chwili, gdy aktor ten osiągnął ogromny sukces artystyczny - zagrał wybitną rolę w spektaklu "Czaszka" w Teatrze Ateneum w reżyserii Kazimierza Kutza.

To straszne, że ten wybitny aktor i nasz ukochany kolega zmarł w takim momencie swej artystycznej kariery - mówił wzruszony Holoubek. Podkreślił, że śmierć Kociniaka to wielka strata dla polskiego teatru i kina.

Kutz: w "Czaszce" zagrał wielką rolę

Kazimierz Kutz uważa, że w "Czaszce" Jan Kociniak zagrał wielką rolę, być może rolę swego życia. Reżyser zwrócił uwagę, że Kociniak był zwykle obsadzany w rolach drugoplanowych i epizodach, a u schyłku życia zagrał wielką główną rolę, która była pożegnaniem się z jego zawodem.

Aktor Marian Opania, który blisko przyjaźnił się ze zmarłym powiedział, że paradoksalnie Jan Kociniak był pod koniec życia w doskonałej formie aktorskiej, a los niesprawiedliwie go zabrał. Opania miał nadzieję, że podczas planowanego wyjazdu do Rzymu będzie mógł pomodlić się za zdrowie przyjaciela, a teraz będzie modlił się za jego duszę.

Wiśniewska: to był cudowny wesoły człowiek"

Byliśmy bardzo blisko. Wyjeżdżaliśmy razem na wakacje. To był świetny i wrażliwy człowiek. Pracowaliśmy razem w Teatrze Ateneum. W pracy Jan wprowadzał zawsze cudowną atmosferę. Jestem wstrząśnięta. Jego odejście to wielka przykrość - powiedziała Wirtualnej Polsce aktorka Ewa Wiśniewska.

"Wielki talent komediowy"

- To był dusza-człowiek i wielki talent komediowy - powiedział Wirtualnej Polsce o Janie Kociniaku aktor Teatru Narodowego Wojciech Solarz, który grał z nim w przedstawieniu "Rewizor" w reż. Krzysztofa Zaleskiego i w "Królu Edypie" w Teatrze Ateneum. - Bardzo serdeczny i ciepły. Gdy zacząłem pracę w teatrze, od razu przywitał mnie z otwartymi ramionami. Jego śmierć to dla mnie zaskoczenie, bo ostatnio mówiło się, że czuje się lepiej i wygrywa walkę z nowotworem. (ak,ap)

Zobacz także: Serwis film.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)