Zmarł pilot, który ocalił Pałac Buckingham
W wieku 90 lat w rodzinnym Wirral (północno-wschodnia Anglia) zmarł w poniedziałek sierżant Ray Holmes - brytyjski pilot wojskowy, który wsławił się brawurowym czynem ratując Pałac Buckingham przed zbombardowaniem przez niemiecką Luftwaffe w czasie drugiej wojny światowej.
28.06.2005 21:40
15 września 1940 roku Holmes patrolując nad Londynem, zauważył niemiecki bombowiec Dornier zmierzający nad Pałac Buckingham. Ponieważ nie miał już amunicji, skierował swój myśliwiec Hurricane na niemiecką maszynę, uderzył w jej ogon i strącił na ziemię.
Holmes uratował się wtedy, skacząc ze spadochronem. Resztę wojny spędził w rozpoznaniu lotniczym, fotografując z dużej wysokości pozycje nieprzyjaciela. Po wojnie pracował jako dziennikarz.
Szczątki Hurricane'a, którym leciał Holmes zostały wiele lat po wojnie wydobyte z ziemi przez archeologów i pokazane w telewizyjnym filmie dokumentalnym. Silnik samolotu jest wystawiony w Imperial War Museum.
W Wirral, gdzie Holmes mieszkał przez większość życia, opuszczono flagi do połowy masztu. Specjalne kondolencje rodzinie przesłała królowa Elżbieta II.
Andrzej Świdlicki