Zmarł mężczyzna postrzelony przez myśliwego
W szpitalu zmarł 55-letni mężczyzna, który w
ostatnim dniu sierpnia został postrzelony w lasach pod Kaliszem
przez 42-letniego myśliwego.
18.09.2006 14:45
Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu były obrażenia wielonarządowe, powstałe w następstwie postrzelenia- powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kaliszu Janusz Walczak.
Wkrótce po zdarzeniu, kaliski sąd aresztował myśliwego warunkowo na dwa miesiące. Zarzucono mu umyślne spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała, zagrażającego życiu i zdrowiu. Mężczyzna opuścił jednak areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego w kwocie 40 tys. zł.
Podejrzany polował na dziki w okolicy miejscowości Korek. Zraniony przez niego mężczyzna przeszedł operację, jego stan był przez cały czas bardzo ciężki. Jak ustalono, feralnego dnia wracał przez las od znajomych.
Myśliwy nie rozpoznał celu i z odległości około 150 metrów strzelił do będącego w pobliżu mężczyzny- poinformowała wówczas Monika Rataj z biura prasowego kaliskiej policji.
Podejrzany posiadał zezwolenie na broń i zgłosił swój pobyt na łowisku. Wcześniej przeszedł też obowiązkowe badania wzroku.
Według kaliskiego prokuratora Macieja Antczaka, "podstawą postawienia zarzutu myśliwemu był fakt, iż szeroko pojęte Prawo łowieckie przewiduje, że złożenie się i oddanie strzału w kierunku zwierzyny może odbyć się dopiero po dokładnym osobistym rozpoznaniu zwierzyny, do której się strzela".
Według niego, zebrane dowody wskazują na to, że podejrzany wcale nie rozpoznał, co jest celem. Widział tylko niewyraźną plamę- wyjaśnił prokurator.