Zmarł Leonard Lauder, twórca imperium Estée Lauder. Prawdziwy wizjoner kosmetyków

Leonard Lauder, syn założycieli Estée Lauder, zmarł w wieku 92 lat. Był kluczową postacią w przekształceniu rodzinnej firmy w globalne imperium kosmetyczne. Jego wizja i determinacja przyczyniły się do rozwoju marki, która stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w branży.

Lauder dołączył do rodzinnego biznesu w 1958 roku, po służbie w marynarce wojennej USA. Wówczas roczne przychody firmy wynosiły mniej niż 1 mln dolarów. Dzięki jego wizji i strategii, Estée Lauder rozszerzyła działalność na Europę i Azję oraz wprowadziła na rynek takie marki jak Clinique, Bobbi Brown i MAC.

W 1995 roku Leonard Lauder wprowadził firmę na giełdę w Nowym Jorku, co zakończyło się sukcesem - kurs akcji wzrósł o 33 proc. pierwszego dnia notowania. Choć zrezygnował z funkcji CEO w 1999 roku, pozostał aktywny jako honorowy prezes zarządu aż do śmierci.

Poza światem kosmetyków, Lauder był znanym kolekcjonerem dzieł sztuki. W 2013 roku przekazał swoją kolekcję kubistów o wartości ponad miliarda dolarów nowojorskiemu Metropolitan Museum of Art. Był również zaangażowany w badania nad rakiem, pełniąc rolę honorowego przewodniczącego fundacji Breast Cancer Research Foundation.

Leonard Lauder, amerykański biznesmen, który przekształcił rodzinną firmę Estée Lauder w globalnego giganta kosmetycznego, zmarł w wieku 92 lat. Jak informuje BBC, Lauder odszedł 14 czerwca w otoczeniu rodziny. Jego firma jest znana z kultowego podkładu Double Wear, który zdobył uznanie na całym świecie.

Śmierć Laudera skomentowała m.in. Elizabeth Hurley, która na Instagramie napisała:

- Nazywałam go moim amerykańskim tatą. Nie mogę sobie wyobrazić świata bez niego - podkreśliła Hurley.

Jego majątek w 2025 roku szacowano na 10,1 mld dolarów, co czyniło go jednym z najbogatszych ludzi na świecie.

Źródła: Biznes Interia, RMF24