Zmarł "Grek Zorba" - Anthony Quinn
Anthony Quinn (AFP)
W wieku 86 lat zmarł w niedzielę w szpitalu w Bostonie znany aktor amerykański Anthony Quinn. Był zdobywcą dwóch Oscarów; do historii kina przeszedł jako odtwórca głównej roli w filmie "Grek Zorba".
Anthony Rudolph Oaxaca Quinn urodził się 21 kwietnia 1915 roku w Chihuahua w Meksyku, w rodzinie indiańskiego i azteckiego pochodzenia. Był m.in. pucybutem, bokserem, taksówkarzem, rzeźnikiem, budowlańcem i saksofonistą. Studiował architekturę, malował i rzeźbił.
Na scenie zadebiutował w wieku 18 lat - od 1947 r. występował na Broadwayu. Jedną z jego najlepszych kreacji teatralnych była rola Stanleya Kowalskiego w "Tramwaju zwanym pożądaniem" Tennesee Williamsa.
Pierwszą, trwającą 45 sekund rolę filmową, zagrał w 1936 roku. Jego najważniejsze filmy to: "Union Pacific", "Viva Zapata" - za drugoplanową rolę w tym filmie Kazana dostał w 1952 r. pierwszego Oscara. Światową sławę przyniósł mu obraz Felliniego "La strada". Za drugoplanową rolę Paula Gauguina w obrazie "Pasja życia" Minnellego z 1956 roku dostał drugiego Oscara.
Inne jego filmy to m.in. "Dzwonnik z Notre Dame" , "Ostatni pociąg z Gun Hill", "Działa Nawarony" i "Lawrence z Arabii".
Quinn był reżyserem filmu "The Bucaneer". Wydał też dwie książki.
Ogółem aktor zagrał w ponad stu filmach. Role różniły się - Quinn grał m.in. buntownika, bandytę, cyrkowca, boksera i papieża. W pamięci widzów pozostała zwłaszcza jego rola w filmie "Grek Zorba" M. Kakojanisa, nakręconym na podstawie powieści Nikosa Kazantzakisa.
Anthony Quinn był żonaty trzykrotnie. Miał 13 dzieci z pięcioma kobietami - ostatnie w 1993 roku, miał wówczas 78 lat. (kar, jask)