Złote Berło dla Stanisława Lema
Stanisław Lem (PAP/Jacek Bednarczyk)
Stanisław Lem, autor książek science fiction, m.in. "Solaris", otrzymał w czwartek w Krakowie Złote Berło i 100 tys. zł. Ta najwyższa nagroda w polskiej kulturze przyznawana jest przez Fundację Kultury Polskiej.
Pisarza wyróżniono za wyprzedzanie myślą swojego czasu. "Złote berło" i czek na 100 tys. zł. wręczyli Lemowi: Beata Tyszkiewicz - przewodnicząca Rady Fundacji Kultury Polskiej, a zarazem kapituły nagrody oraz Bogusław Kott - wiceprzewodniczący kapituły.
Jestem bardzo uhonorowany nagrodą. Uhonorowany jestem też miejscem, w którym tę nagrodę otrzymuję, ponieważ jest to centralny węzeł nerwowy Polski - mówił Stanisław Lem podczas uroczystości w sali Hołdu Pruskiego w Sukiennicach.
Nagroda Złotego Berła została ustanowiona w 1998 r. Jej poprzednimi laureatami byli: Jerzy Giedroyć i Wojciech Kilar.
Laureat Złotego Berła ma przywilej wskazania młodego literata, któremu Fundacja Kultury Polskiej wręcza nagrodę o wartości 10 tys. zł. Stanisław Lem wybrał poetkę z Lipowej na Podbeskidziu - Jolantę Stefko.
Pisze wprawdzie jako poetka rzeczy niewesołe, ale bardzo dobre - mówi Lem o Stefko. Otrzymuję więcej propozycji poetyckich i prozatorskich młodego pokolenia niż jestem w stanie przetrawić, ale jednak to było wybitne - mówił o debiutanckim tomiku Stefko "Po stronie niczyjej".
Ja też jestem po stronie niczyjej proszę pani - zapewnił młodą poetkę Lem. Nigdy nie należałem do żadnej partii. Tam, gdzie była rubryka zawód zawsze pisałem bezrobotny. No bo ja nie pracowałem na żadnym etacie i nic nie robiłem, oprócz tego, że na maszynie do pisania Underwood, a potem Erica młóciłem kolejne książki - wyznał obecnym Lem.
Listy gratulacyjne do Stanisława Lema nadesłali prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, marszałek Sejmu Maciej Płażyński i wicemarszałek Sejmu Marek Borowski.(aka)