Złośliwości w programie na żywo. "Słońce mocno nagrzało"
Piotr Kaleta z PiS i Konrad Frysztak z PO byli gośćmi programu na żywo w TVN24. Między panami doszło do słownej przepychanki. Kaleta zasugerował, żeby "zaczął nosić czapkę, bo słońce mocno nagrzało mu głowę". - Pan poseł Kaleta przyzwyczaił nas to tego poziomu - odgryzł się polityk PO.
Rozmowa w TVN24 rozpoczęła się od sprawy odwołania polskiego ambasadora na Węgrzech Sebastiana Kęcieka. Rzecznik MSZ Paweł Wroński przypomniał, że Budapeszt udzielił azylu Marcinowi Romanowskiemu, a więc "Węgry wykonały w stosunku do Polski gest nieprzyjazny". Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto zaznaczył, że Budapeszt "ma żywotny interes we współpracy z Polską", ale "obecne władze w Warszawie takiego interesu nie mają".
- Zwróciłbym najpierw uwagę na postępowanie Viktora Orbana, który dalej utrzymuje relacje z Władimirem Putinem. Więc to jest taka, może nie przybudówka, ale reprezentacja Rosji w Unii Europejskiej. Uważam, że to nie jest kwestią lojalności, tylko kwestia odpowiedzialności za funkcjonowanie świata cywilizowanego. Nie możemy patrzeć na to, co robi Rosja i jak atakuje Ukrainę i te miasta, które są bombardowane środku nocy. To, co zrobiono, czyli ten fakt udzielenia azylu politycznemu, skompromitowanemu politykowi Marcinowi Romanowskiemu, nie mógł pozostać bez echa - mówił Konrad Frysztak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poseł Lewicy wytyka błędy kolegom. "Muszą robić robotę"
Jego słowa nie spodobały się Piotrowi Kalecie. - Proszę państwa, nadaję z Kalisza, nie wiem, jaka temperatura jest w Warszawie, u nas upalnie. Jeżeli u państwa podobnie, to zalecałbym, żeby pan poseł Frysztak zaczął nosić czapkę. Chyba słońce mocno nagrzało na czarną głowę pana posła. Na czarne włosy - stwierdził poseł PiS.
Przeczytaj także: Stały w salonie u Sikorskiego. Organy trafiły do sanktuarium
Kaleta uderza w Sikorskiego
Kaleta dodał, że "przed chwilą usłyszeliśmy stek bzdur". - O tym, że odwołanie ambasadora jest powiązane z Władimirem Putinem, że Prawo i Sprawiedliwość, spotykając się z marszałkiem, planuje zamach stanu. Rzeczywiście grzeje mocno głowę - stwierdził.
- Prawda jest oczywista. Pan minister Sikorski po prostu demoluje polską dyplomację, zajmuje się rzeczami, o których w ogóle zajmować się nie powinien. Wspomnę o tych obrzydliwych określeniach, chociażby do polskich biskupów o sukienkach - kontynuował Kaleta.
- Przyzwyczaił nas pan poseł Kaleta, że kiedy nie ma nic mądrego do powiedzenia, to używa argumentów ad personam. Panie pośle, to nie to miejsce, to nie jest sala plenarna, na której pan przyzwyczaił nas do tego poziomu - odgryzł się mu Frysztak.
Źródło: TVN24