Złodziejska "dziupla" zlikwidowana na Śląsku
Kolejną tzw. dziuplę, gdzie przechowywano i
przerabiano kradzione samochody, odkryli policjanci na Śląsku. W
tym roku śląska policja zlikwidowała już kilkanaście podobnych
miejsc.
15.07.2003 | aktual.: 15.07.2003 17:58
Tym razem na "dziuplę", gdzie trafiają kradzione auta, policjanci natrafili w Siemianowicach Śląskich. W jednym z tamtejszych warsztatów samochodowych odkryli pięć cennych samochodów zachodnich marek - mercedesa, opla, forda, volkswagena i audi, wartych kilkaset tysięcy złotych.
"Wstępne badania, przeprowadzone przez ekspertów z Laboratorium Kryminalistyki Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach potwierdziły przypuszczenia, że samochody pochodzą z kradzieży" - powiedział Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji.
W czterech autach eksperci stwierdzili przerobienie numerów fabrycznych. Odkryto też, że jeden z samochodów został sprowadzony do Polski bez cła.
Do zlikwidowania siemianowickiej "dziupli" przyczyniły się informacje przekazane przez policjantów z Dąbrowy Górniczej. Na razie jednak policja nie wiąże tej sprawy z działalnością gangu złodziei samochodów Tomasza Dujki, poszukiwanego listem gończym. Dwa tygodnie temu wymknął się on z policyjnej obławy w Dąbrowie Górniczej - Ząbkowicach.
"Na razie nic nie wskazuje na to, aby obie sprawy miały związek. Ale postępowanie trwa" - powiedział Pytel. W sprawie siemianowickiej zatrzymany został właściciel warsztatu, ale w wyniku decyzji prokuratury po przesłuchaniu zwolniono go do domu.
Poprzednią złodziejską "dziuplę" na Śląsku odkryto dwa tygodnie temu w Jastrzębiu Zdroju, gdzie zatrzymano dziewięć osób - złodziei i paserów. Dzień wcześniej odkryto takie miejsce w Ząbkowicach, w pobliżu miejsca obławy na Dujkę. Zatrzymano dwie osoby. Obława zakończyła się strzelaniną, w której poważnie raniony został policjant, a dwóch innych, którzy byli w staranowanym przez przestępców radiowozie, doznało urazów i potłuczeń.
W końcu czerwca policjanci natrafili też na "dziuplę" w Mikołowie. Znaleziono tam kilkanaście kompletnych silników samochodowych i tysiące części do aut różnych marek. Wszystkie pochodziły z kradzieży. Zatrzymano jedną osobę.