Zlikwidowano nielegalną przetwórnię paliw pod Włocławkiem
Nielegalną przetwórnię zajmującą się
"przerabianiem" oleju opałowego na napędowy zlikwidowano w pobliżu
Włocławka. Organizatorzy procederu zarabiali złotówkę na każdym
litrze podrabianego paliwa. Policja zatrzymała kilku mężczyzn: pracowników "przetwórni" oraz podejrzanych o kierowanie nią.
"W położonych w odludnej okolicy starych magazynach szajka fałszerzy paliwa "wzbogacała" i odbarwiała olej opałowy, wlewając do niego kwas siarkowy, a następnie rozwoziła po całym kraju cysternami, sprzedając już jako olej napędowy. W chwili wkroczenia policji trwała produkcja, a na terenie magazynów znaleźliśmy kilkaset tysięcy litrów oleju opałowego i gotowego już fałszywego oleju napędowego" - poinformował rzecznik kujawsko-pomorskiej policji, Jacek Krawczyk.
Magazyny należą do włocławskiego biznesmena, ale pomieszczenia te wynajmował on osobom trzecim; z procederem fałszowania paliw nie ma nic wspólnego.