Złamał nos działaczowi PiS. Usłyszał wyrok
Rok i trzy miesiące więzienia ma spędzić w więzieniu 45-latek, który przed wyborami do europarlamentu w 2019 roku, poturbował działacza PiS. Wyrok nie jest prawomocny.
Ta historia rozegrała się w sobotnie popołudnie 4 maja 2019 roku na osiedlu Kaliny w Szczecinie. 70-letni Janusz Jagielski, były radny PiS, razem z działaczem młodzieżówki partii wrzucał do skrzynek ulotki wyborcze Joachima Brudzińskiego.
- W tym czasie jakiś gość wyszedł niespodziewanie na klatkę w krótkich spodenkach i bez koszuli. Mojego kolegę rzucił na ścianę jak worek, a mnie uderzył z krzykiem "proszę wynosić się" i ordynarnymi jakimiś głosami - relacjonował w rozmowie z Radiem Szczecin Jagielski.
Stwierdził też, że nie jest pewien, czy agresywny człowiek widział, jakie ulotki miał w ręku.
Agresywny 45-latek został szybko zatrzymany przez policję, "Sprawca wczorajszego pobicia działacza PiS w Zachodniopomorskiem został zatrzymany przez policję. Dziękuję Komendzie Wojewódzkiej Policji w Szczecinie za sprawne działanie i jeszcze raz powtórzę, nawet największe polityczne zacietrzewienie nie może usprawiedliwiać agresji i nienawiści wobec kogokolwiek" - napisał na Twitterze ówczesny szef MSWiA i kandydat w wyborach do europarlamentu Joachim Brudziński.
Napastnik, jak informowała wówczas prokuratura, przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyraził skruchę i zaprzeczył, żeby sprawa miała podłoże polityczne".
Przed szczecińskim sądem zapadł wyrok wobec 45-letniego mężczyzny, który poturbował byłego radnego Prawa i Sprawiedliwości Janusza Jagielskiego, roznoszącego ulotki wyborcze ówczesnego ministra Joachima Brudzińskiego. Mężczyzna ma trafić na rok i trzy miesiące do więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
45-latek od początku przyznawał się do zarzucanego mu czynu i wyrażał chęć przeproszenia pokrzywdzonych i zapłaty zadośćuczynienia.
Szczeciński sąd rejonowy - jak informuje tvn24. pl - skazał mężczyznę na rok i trzy miesiące więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Źródło: tvn24.pl