Zła pogoda przyczyną katastrofy helikoptera
Rozszyfrowana zawartość czarnych skrzynek helikoptera Mi-8, którym podróżował rosyjski generał Aleksander Lebiedź potwierdza, iż przyczyną katastrofy śmigłowca była zła pogoda i słaba widoczność. Informację taką przekazał szef specjalnej komisji zajmującej się katastrofą, minister do spraw sytuacji nadzywczajnych Siergiej Szojgu.
Jednak prokurator syberyjskiego okręgu federalnego Walentin Simuczenkow powiedział, że ostateczne wyniki śledztwa będą znane dopiero za miesiąc. Simuczenkow podkreślił, że prokuratura rozpatruje wszystkie wersje katastrofy, także błąd pilota oraz awarię śmigłowca.
Katastrofa miała miejsce dwa dni temu. Helikopter w gęstej mgle zaczepił o linię wysokiego napięcia. W wypadku zginęło, oprócz generała Lebiedzia, jeszcze 7 spośród 20 osób znajdujących się na pokładzie.
Lebiedź, weteran wojny w Afganistanie, był uważany za architekta pokoju w Czeczenii. W 1996 roku wziął udział w wyborach prezydenckich, zajmując bardzo wysokie trzecie miejsce w pierwszej turze głosowania - bezpośrednio za Borysem Jelcynem i Giennadijem Ziuganowem. W maju 1998 roku wygrał wybory na gubernatora Krasnojarskiego Kraju.
We wtorek na Cmentarzu Nowodiewiczym w Moskwie odbędzie się pogrzeb Aleksandra Lebiedzia. (jask)