Zjednoczyliśmy się, aby pomóc Irakowi
Państwa, które wystawiły kontyngenty do
wielonarodowej dywizji centralno-południowej, zjednoczyły się, by
pomóc Irakijczykom - powiedział dowódca dywizji gen. Andrzej
Tyszkiewicz.
02.09.2003 | aktual.: 03.09.2003 06:31
"Wielonarodowa dywizja stała się faktem. Powstała z pomocą naszych amerykańskich przyjaciół i dzięki odważnym decyzjom dwudziestu jeden krajów. Mimo, że mamy różne mundury i flagi, zjednoczyliśmy się w jednym celu - chcemy pomóc Irakijczykom w zmazaniu śladów potwornej dyktatury Saddama Husajna i zbudowaniu podstawy pokojowego życia" - mówił w środę w Obozie Babilon podczas ceremonii przejęcia przez dywizję odpowiedzialności za strefę centralno-południową.
Strefa obejmuje prowincje Babil, Karbala, za które odpowiada brygada polska, Wasit, za którą odpowiadają Ukraińcy oraz Kadisija i Nadżaf, które znajdą się pod zwierzchnictwem hiszpańskim. Przekazanie przez Amerykanów prowincji Nadżaf zostało przesunięte o trzy tygodnie. Niektóre źródła mówią, że stało się tak z powodu niestabilnej sytuacji po piątkowym zamachu w tym mieście.
Dowódca polskiej brygady w siłach stabilizacyjnych w Iraku, generał Bronisław Kwiatkowski powiedział w "Monitorze Wiadomości" Telewizji Polskiej, że polskich żołnierzy w Iraku czeka nie tylko zapewnienie stabilizacji w tym kraju, ale i walka z terroryzmem.
Zdaniem generała Kwiatkowskiego ostatnie zamachy na siedzibę ONZ w Bagdadzie czy przywódcę szyitów ajatollaha al-Hakima wskazują, że podstawową bolączką międzynarodowych sił stabilizacyjnych będą już nie ataki na pojedynczych żołnierzy, ale terrorystyczne zamachy na dużą skalę.
Zapewnił przy tym, że dowództwo na bieżąco analizuje rozwój sytuacji i zrobi wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo polskim żołnierzom w Iraku.