ŚwiatZjazd laureatów pokojowego Nobla

Zjazd laureatów pokojowego Nobla

Wystosowaniem apelu o uwolnienie przebywającej w areszcie domowym przywódczyni birmańskiej opozycji Aung San Suu Kyi i przyjęciem deklaracji w sprawie broni masowego rażenia zakończył się w Rzymie doroczny zjazd laureatów pokojowej nagrody Nobla. W trzydniowych obradach brał udział m.in. Lech Wałęsa.

19.11.2006 | aktual.: 19.11.2006 16:32

Apel o wolność dla więzionej od 11 lat laureatki pokojowego Nobla z 1991 roku przedstawili Lech Wałęsa, biskup Carlos Belo z Timoru Wschodniego i Mairead Corrigan Maguire z Irlandii Północnej. Wezwano władze Birmy (Myanmaru) o przywrócenie praw obywatelskich, ludzkich i politycznych Aung San Suu Kyi oraz jej zwolennikom i wszystkim więźniom politycznym w tym kraju. Nobliści zaapelowali jednocześnie do Rady Bezpieczeństwa ONZ, by podjęła działania na rzecz uwolnienia wszystkich tych osób, zwłaszcza zaś legendarnej przywódczyni opozycji. "Świat - podkreślili - potrzebuje jej głosu w sprawie wolności, demokracji i pokoju'.

W przyjętej deklaracji laureaci Nobla, którzy już po raz siódmy spotkali się na rzymskim Kapitolu, zwrócili uwagę na potrzebę likwidacji broni nuklearnej oraz wszystkich rodzajów broni masowego rażenia. Podkreślono, że państwa posiadające takie arsenały mają moralny obowiązek zapewnić, że nigdy nie zostanie użyta żadna broń masowego rażenia. Za obowiązek powszechny sygnatariusze dokumentu końcowego uznali zakończenie negocjacji na rzecz likwidacji śmiercionośnych arsenałów.

Stanowczo potępiając terroryzm nobliści oświadczyli, że walka z nim nie może uzasadniać łamania praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego, a także norm obywatelskiego społeczeństwa i demokracji. Przypomnieli, że podstawowymi środkami politycznymi, których należy używać budując świat wolny od przemocy, muszą być negocjacje i kompromis przy poszanowaniu wszystkich stron.

W piątek nobliści wręczyli swoje własne wyróżnienie pod nazwą Man of Peace (człowiek pokoju) wokaliście zespołu rockowego Genesis Peterowi Gabrielowi w uznaniu dla jego zasług dla krzewienia praw człowieka i pokoju. To on jako pierwszy zachodni artysta wypowiedział się przeciwko apartheidowi w swej piosence "Biko".

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)