Zjazd gnieźnieński: do Europy bez lęków

Pierwszy z tych dokumentów, Przesłanie uczestników do władz jednoczącej się Europy, podkreśla znaczenie bliskiego referendum w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Nawiązuje do nadziei, jakie papież Jan Paweł II wiąże z przystąpieniem nowych państw członkowskich do UE.

Drugi tekst, przyjęty przez 650 reprezentantów ponad 200 środowisk i wspólnot katolickich oraz intelektualistów katolickich i protagonistów polskiego życia publicznego, to List do Jana Pawła II.

_ "Chcemy Cię Ojcze Święty zapewnić, że Kościół w Polsce Cię wspiera i że Europy się nie lękamy"_ - piszą uczestnicy spotkania, które kardynał Józef Glemp nazwał IV Zjazdem Gnieźnieńskim.

Jak podkreślił jeden ze świeckich organizatorów zjazdu, znany publicysta katolicki Marcin Przeciszewski, celem tej inicjatywy było w znacznej mierze stworzenie "pomostu między eurosceptykami a euroentuzjastami" dla umożliwienia niezbędnej refleksji.

"Chodziło o to, aby zjazd stał się zaczynem ruchu na rzecz wspólnej Europy" - wyjaśnił Przeciszewski.

Abp Henryk Muszyński zapytany jak ocenia potencjalny wpływ na wyniki referendum tych zdeklarowanych przeciwników integracji europejskiej, którzy powołują się na katolickie wartości i symbole, odpowiedział na konferencji prasowej po zakończeniu gnieźnieńskiego spotkania: "Mieliśmy na zjeździe autentyczną dyskusję, ponieważ zaproszenia były skierowane do wszystkich, do ludzi o bardzo zróżnicowanych poglądach. Udało nam się podnieść dyskusję o zachowaniu tożsamości i suwerenności Polski w zintegrowanej Europie na wyższy poziom".

Niech przeciwnicy ukazują faktyczne zagrożenia, a my będziemy przedstawiali nasze argumenty - dodał abp Muszyński.

Nawiązując do tych grup i środowisk, które nie odpowiedziały na zaproszenie organizatorów spotkania, metropolita gnieźnieński powiedział: "Musimy się uczyć respektowania innych, którzy mają odmienne poglądy".

Za wielki sukces zjazdu metropolita gnieźnieński uznał udział w tym spotkaniu najbardziej reprezentatywnych przedstawicieli członków Konwentu Europejskiego.

Na zjeździe zabierali wielokrotnie głos minister ds. europejskich Włoch, katolicki filozof Rocco Buttiglione i doradca przewodniczącego Komisji Europejskiej Romano Prodiego ds. dialogu ze wspólnotami wyznaniowymi, Michael Weninger. Aktywny udział wziął także udział przewodniczący Sejmowej Komisji Europejskiej Józef Oleksy.

Abp Muszyński zapytany pierwszego dnia obrad na konferencji prasowej o stanowisko polskiego Episkopatu przed referendum zapewnił: "Nie ma rozłamu ani nawet pęknięcia" i dodał, że różnice, które "chwała Bogu istnieją" dotyczą spraw drugorzędnych.

Prymas Józef Glemp wspomniał w swej sobotniej homilii w katedrze w Gnieźnie, że zjazdy gnieźnieńskie, poczynając od pierwszego w roku 1000,_ "tworzyły postawy ludzi i społeczeństw"_.

Kardynał Glemp ostrzegł w homilii przed kierowaniem się lękami w podejmowaniu ważnych decyzji, jakie stoją dziś przed Polską.

_ "Lęk jest jednym z najgorszych doradców człowieka"_- podkreślił prymas Polski.

W "Przesłaniu do Europy" w wyniku dyskusji na spotkaniu gnieźnieńskim bardzo mocno zaakcentowano konieczność zabezpieczenia aktami prawnymi w zjednoczonej Europie "ochrony życia ludzkiego od chwili poczęcia do naturalnej śmierci".

Co się tyczy preambuły do konstytucji europejskiej - głosi przesłanie - to_ "preambuła konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej może być dobrym wzorem do naśladowania"_.

Jak ujawnił jeden z organizatorów zjazdu, tylko jedno polskie medium (dziennik, którego nazwy nie podano) zdecydowanie odmówiło wysłania swego przedstawiciela na spotkanie gnieźnieńskie.

"Uczestnicy zjazdu opuszczają go w poczuciu, że mogą zmieniać Europę, nie tylko swe najbliższe otoczenie; od kultury lęku i narzekania możemy przejść do kultury wyrażającej się w bardziej optymistycznym w górę serca" - powiedział Zbigniew Nossowski, działacz i intelektualista katolicki, redaktor naczelny prestiżowego miesięcznika "Więź", który kierował dyskusją nad "Wychowaniem do wolności i odpowiedzialności za Europę". (mp)