Ziobro: zachowanie Millera to akt desperacji
Zdaniem autora przegłosowanego w piątek przez Sejm raportu komisji śledczej, posła Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, zachowanie byłego premiera Leszka Millera to "akt desperacji".
Możliwość skierowania raportu kończącego prace komisji badającej aferę Rywina do Trybunału zapowiedział były premier Leszek Miller. Miller jest zdania, że fragmenty sprawozdania posła Ziobro są sprzeczne z ustawą o sejmowej komisji śledczej. Według byłego szefa rządu, ustawa ta nie daje uprawnień do wnioskowania o postawienie przed sądem prezydenta, premiera czy ministra sprawiedliwości, czego domaga się poseł Ziobro.
Zbigniew Ziobro powiedział, że ustawa o Trybunale Konstytucyjnym bardzo szczegółowo określa, co może być przedmiotem skargi do tego szczególnego sądu. Dodał, że z całą pewnością nie jest tam wymieniony raport komisji śledczej. "W związku z tym - podkreślił poseł Ziobro - inicjatywa Leszka Millera może być interpretowana jako taki akt desperacji i rozpaczy wobec przyjęcia dokumentu, który pogrąża SLD i jego osobiście".
Konstytucjonalista, profesor Piotr Winczorek także ma wątpliwości, czy można zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego przegłosowany w piatek przez Sejm raport komisji śledczej, autorstwa Zbigniewa Ziobro.
Profesor Winczorek powiedział, że nie wiadomo, czy raport komisji śledczej można traktować jako akt normatywny. A "tylko akty normatywne podlegają zaskarżeniu" - stwierdził. W opinii profesora raportu komisji śledczej nie można traktować jako aktu normatywnego.