Polska"Ziobro wiedział, że nie ma dowodów przeciw Blidzie"

"Ziobro wiedział, że nie ma dowodów przeciw Blidzie"

W momencie akcji ABW przeciwko Barbarze Blidzie nie było dowodów, że popełniła przestępstwo. A minister Zbigniew Ziobro o tym wiedział - ujawnia w wywiadzie dla "Newsweeka" były szef MSWiA Janusz Kaczmarek. W dniu, kiedy była posłanka SLD zastrzeliła się, Ziobro miał zadzwonić do Kaczmarka i powiedzieć: "Blida się zastrzeliła. Janusz, pomóż. Sytuacja jest tragiczna. Przecież wiesz, jak my tam mieliśmy krucho dowodowo".

"Ziobro wiedział, że nie ma dowodów przeciw Blidzie"
Źródło zdjęć: © PAP

12.08.2007 | aktual.: 12.08.2007 16:55

Była posłanka SLD popełniła samobójstwo w kwietniu tego roku, gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom i - na polecenie katowickiej prokuratury okręgowej - zatrzymać ją w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.

Na kilka dni przed akcją w trakcie narady u premiera Ziobro poinformował go, że ma materiał, który spowoduje rozbicie lewicowego układu, zatrzymanie Blidy i "wyjście" na innych polityków lewicy, w tym Leszka Millera. I że jest materiał, który daje podstawy do zatrzymania Blidy - opowiada Kaczmarek.

I co premier na to? - dopytuje "Newsweek".

Zapytał, na czym opiera się ten materiał. Ziobro powiedział, że na zeznaniach pani Barbary Kmiecik i byłego posła Ryszarda Zająca, który zna sprawę ze słyszenia. Premier zapytał, co ja sądzę o tej sprawie. Powiedziałem, że materiał nie daje podstaw do zatrzymania Blidy. W swojej pracy prokuratorskiej wielokrotnie spotykałem się ze sprawami opartymi na relacjach jednego świadka, który potem odwoływał swoje zeznania bądź jego informacje nie potwierdzały się - powiedział Janusz Kaczmarek.

Były szef MSWiA ujawnia wydarzenia z poranka, kiedy doszło do tragedii. Około 6.15-6.20 dzwoni do mnie przerażony Ziobro: "Blida się zastrzeliła. Janusz, pomóż" .Pytam: "Jak się zastrzeliła?". Ziobro: "Przy wejściu. Sytuacja jest tragiczna. Przecież wiesz, jak my tam mieliśmy krucho dowodowo. Co ja mam robić? Jak mam się zachowywać?". - zdradza Kaczmarek.

Ziobro dał do zrozumienia, że w razie czego winą za tę akcję obarczy kogoś innego. To oddaje całą filozofię Ziobry, on nigdy nie popełnia błędów. Jest nieomylny - powiedział były szef MSWiA.

Prowadząca śledztwo w sprawie, w której Blidzie miały zostać postawione zarzuty katowicka prokuratura okręgowa nie chce komentować publikacji w "Newsweeku".

Nie chcemy mówić o bieżących ustaleniach dowodowych. Ostateczną weryfikacją zgromadzonych przez nas dowodów i komentarzem będzie w przyszłości wyrok sądu w sprawie, która obecnie toczy się na etapie śledztwa - powiedział rzecznik prokuratury Tomasz Tadla.

Okoliczności planowanego zatrzymania oraz śmierci Blidy bada łódzka prokuratura okręgowa. Postępowanie ma ustalić, czy miało miejsce niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy ABW i czy można mówić o popełnieniu przestępstwa.

Zanim nie skończy się śledztwo w tej sprawie, nie ma sensu się wypowiadać. Jest na to za wcześnie. Mogę powiedzieć jedynie, że zachowanie prokuratury katowickiej jest także przedmiotem naszego śledztwa - powiedział szef wydziału śledczego łódzkiej prokuratury okręgowej Rafał Sławnikowski, odnosząc się do wypowiedzi Karczmarka. Sławnikowski dodał, że śledztwo powinno "niedługo się skończyć".

Katowicka prokuratura chciała Blidzie postawić zarzut w śledztwie dotyczącym afery węglowej. Chodzi o pośredniczenie w przekazaniu 80 tys. zł łapówki prezesowi dawnej Rybnickiej Spółki Węglowej Zbigniewowi B. Według ustaleń śledztwa, pieniądze pochodziły od Barbary Kmiecik, określanej w prasie mianem "śląskiej Alexis". W zamian firma Kmiecik miała uzyskać umorzenie odsetek od należności względem RSW.

Pod koniec lipca prokurator apelacyjny z Katowic Tomasz Janeczek mówił na konferencji prasowej, że decydując o postawieniu Blidzie zarzutu pomocnictwa we wręczeniu łapówki, prokuratorzy prowadzący sprawę kierowali się własnym sumieniem i oceną materiału dowodowego. Jak powiedział, gdyby to on prowadził śledztwo, zdecydowałby o postawieniu Blidzie także zarzutu przyjęcia korzyści majątkowej od Barbary Kmiecik. Prokuratorzy prowadzący byli jednak innego zdania i nie postawili takiego zarzutu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)