Trwa ładowanie...
13-04-2011 14:45

Ziobro vs. "Polityka" - ruszył proces za "haki PiS-u"

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces o ochronę dóbr osobistych z powództwa b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przeciwko dziennikarce "Polityki" i wydawcy tego tygodnika za tekst "Jak PiS zbierał haki".

Ziobro vs. "Polityka" - ruszył proces za "haki PiS-u"Źródło: PAP
d3bvy9b
d3bvy9b

W artykule, który ukazał się 28 lutego 2010 r. w wydaniu internetowym "Polityki", Bianka Mikołajewska opisała zeznania b. prokuratora krajowego i b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka złożone przez niego po wybuchu tzw. afery gruntowej w sejmowej komisji ds. służb specjalnych, a później odczytane wszystkim posłom podczas utajnionego posiedzenia sejmu.

Jak napisała "Polityka", według Kaczmarka wszystkie sprawy z prokuratury, w których pojawiały się nazwiska znanych polityków, trafiały na biurko Ziobry. Tak miało być np. z historią mężczyzny, który zgłosił się do prokuratury i twierdził, że został wykorzystany seksualnie przez polityków SLD Wojciecha Olejniczaka i Krzysztofa Janika. Kaczmarek zeznał, że Ziobro miał wówczas zwrócić się do dwóch zaprzyjaźnionych dziennikarzy o opisanie tej sprawy, tak aby prokuratura na podstawie doniesień prasowych mogła wszcząć śledztwo.

Kaczmarek twierdził też, że politycy PiS interesowali się rzekomym zażywaniem narkotyków przez jednego z najbliższych współpracowników Donalda Tuska, późniejszego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego.

- Tym artykułem zostało naruszone moje dobre imię i naraziło mnie to też na utratę zaufania jako osoby publicznej. Zaprzeczam wszelkim informacjom o zasięganiu w sposób nieuprawniony wiedzy o współpracownikach Donalda Tuska i innych politykach. Dziennikarka nawet nie próbowała skontaktować się ze mną, zapoznać z moim stanowiskiem, aby zweryfikować to, co mówił Kaczmarek - powiedział podczas rozprawy Ziobro.

d3bvy9b

Zdaniem b. ministra sprawiedliwości, a obecnie eurodeputowanego PiS, powszechnie wiadome jest, że między nim a Kaczmarkiem jest ostry spór. - Kaczmarek dwukrotnie odgrażał się w rozmowie ze mną, jeszcze przed przedstawieniem mu zarzutów o składanie fałszywych zeznań w śledztwie dotyczącym przecieku z akcji CBA dotyczącego afery gruntowej, że nie zawaha się przed niczym, jeśli będzie chciał ktoś zaszkodzić jemu i jego rodzinie - zeznał Ziobro.

B. szef resortu sprawiedliwości podkreślił, że Kaczmarek jest też osobą niewiarygodną. - Ponad wszelką wątpliwość kłamał podczas wspomnianego śledztwa - dodał.

- Nawet z perspektywy czasu uważam, że dochowałam wszelkich zasad rzetelności, pisząc ten artykuł. To, czy prowadzone są jakiekolwiek działania przeciwko legalnie działającym partiom, jest istotne dla funkcjonowania systemu demokratycznego. Poza tym Janusz Kaczmarek to nie była osoba z ulicy, lecz b. prokurator generalny i szef MSWiA, a więc osoba sprawująca wysokie urzędy - powiedziała przed sądem dziennikarka "Polityki", Bianka Mikołajewska.

Dodała, że przed napisaniem artykułu zeznania Kaczmarka próbowała weryfikować m.in. u Wojciecha Olejniczaka i Radosława Sikorskiego.

Na następną rozprawę, wyznaczoną na 16 maja, na świadków wezwani zostaną Janusz Kaczmarek, Mirosław Drzewiecki i Radosław Sikorski.

Zbigniew Ziobro domaga się przeprosin od dziennikarki "Polityki" i wydawcy tygodnika na stronach internetowych tego czasopisma oraz "Gazety Wyborczej". Oprócz b. ministra sprawiedliwości, powodem w tym procesie jest także partia Prawo i Sprawiedliwość.

d3bvy9b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bvy9b
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj