PolskaZiobro: trwa celowa akcja przeciwko mnie

Ziobro: trwa celowa akcja przeciwko mnie

Wiceprezes PiS Zbigniew Ziobro powiedział, że przeciwko niemu toczy się zaplanowana akcja, mająca skłócić go z prezydentem Lechem Kaczyńskim i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Całą sprawę Ziobro porównuje do inwigilacji prawicy.

25.04.2008 | aktual.: 25.04.2008 13:50

W rozmowie z dziennikarzami Ziobro zaznaczył, że doniesienia medialne mówiące o jego aspiracjach zostania szefem PiS bądź prezydentem nie są przypadkowe. To jest celowa zaplanowana akcja, która ma stworzyć napięcie wewnątrz PiS - ocenił Ziobro. To mi zresztą przypomina kampanię inwigilacji prawicy, gdzie też pojawiały się fałszywe teksty, które miały stworzyć napięcie, bądź brak zaufania - zaznaczył.

Spekulacje na temat rosnącej pozycji Ziobry w PiS oraz jego ewentualnych aspiracji prezydenckich nasiliły się po tym, jak w zeszłą niedzielę kandydat na szefa Małopolskiej Rady Regionalnej PiS Zbigniew Wassermann nie uzyskał większości, choć jego kandydaturę rekomendował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wewnątrz PiS było to komentowane jako demonstracja siły zwolenników Ziobry.

Po tym wydarzeniu Ziobro wielokrotnie zapewniał o swojej lojalności wobec prezesa; w czwartek jednak - jak relacjonują politycy PiS - został na forum partyjnym ostro skrytykowany przez Jarosława Kaczyńskiego.

Z kolei prezydent Lech Kaczyński powiedział w wywiadzie dla RMF FM, że Ziobro nie jest jego największą nadzieją polityczną. To człowiek na pewno zdolny, ale ma jeszcze czas - podkreślił.

Lech Kaczyński zaznaczył, że Ziobro, nawet niepytany, zapewnia go, iż nie ma zamiaru ubiegać się o urząd prezydenta. Nigdy go o to nie pytałem, a mimo wszystko byłem wielokrotnie zapewniany - mówił.

Odpowiadam w ten sposób na ciągłe doniesienia medialne, które rodzą znaki zapytania. Te doniesienia medialne nie są przypadkowe, to jest celowa zaplanowana akcja - wyjaśniał Ziobro.

Jak się ukazuje kolejny artykuł, gdzie są tego rodzaju przypisywane mi intencje i zamiary, których po prostu nie mam, kolejne sondaże, na które już nie mam żadnego wpływu, przez media, które mnie zresztą bezustannie atakują, no więc przy okazji (...) odpowiadam, że to są wyssane z palca historie, które mają tworzyć rodzaj napięcia, czy nieufności między nami - dodał.

Mam nadzieję, że pan prezydent i pan premier też doskonale zdają sobie z tego sprawę - podkreślił Ziobro.

Powiedział też, że zawsze i konsekwentnie powtarzał, iż pan prezydent Kaczyński jest jego prezydentem i będzie jego kandydatem na prezydenta w najbliższych wyborach. Zaznaczył, że był szefem kampanii Lecha Kaczyńskiego w poprzednich wyborach. I myślę, że odgrywałem w niej pozytywną rolę. I też zamierzam być szefem tej kampanii w czasie przyszłych wyborów prezydenckich, jeśli taka oczywiście będzie wola pana prezydenta - podkreślił Ziobro.

Co do moich aspiracji - to są fakty medialne - zapewnił.

To są oczywiście insynuacje, które moi - w cudzysłowie - przyjaciele usiłują cały czas przekazywać opinii publicznej i tworzyć wrażenie, że mam aspiracje, których nie zgłaszałam, których nie mam - powiedział Ziobro.

Wobec takich działań jestem bezradny, tak samo jestem bezradny wobec tego, że zamawiane są sondaże z których wynika, że to ja mam rzekomo wyższe poparcie w wyborach prezydenckich, czy do fotela prezesa PiS. Nie podzielam przede wszystkim wyników tych sondaży i bardzo bym chciał, żeby one nie były zamawiane, bo one są abstrakcyjne, to tak, jakby zamawiać sondaż co ja w zeszłym tygodniu robiłem na księżycu - bo to tak się ma do rzeczywistości - dodał.

Jednym słowem jest prowadzona kampania celowa, zamierzona, która ma stworzyć wrażenie, przekonanie w opinii publicznej, części polityków że zgłaszam aspiracje, których nie zgłaszam. Mogę odesłać do faktów, do konkretnych moich wypowiedzi, natomiast za działania innych, za propagandę, którą prowadzą ludzie moim zdaniem nieżyczliwych PiS-owi nie mogę odpowiadać - podkreślił wiceszef partii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)