Ziobro: prokurator zaskarży wyrok ws. toruńskiego sędziego
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny
Zbigniew Ziobro zapowiedział w Radiu
Maryja, że na jego polecenie prokurator zaskarży wyrok warunkowo
umarzający sprawę toruńskiego sędziego Zbigniewa W.
Uważam, że w przypadku ludzi z wymiaru sprawiedliwości, ludzi "trzeciej władzy", którzy dopuszczają się przestępstw, prawo powinno być szczególnie twarde i surowe - powiedział Ziobro.
Wcześniej apelację do wyroku zapowiedział obrońca Zbigniewa W., podkreślając że jego klient jest przekonany o swej niewinności.
Sąd Rejonowy we Włocławku (Kujawsko-Pomorskie) umorzył warunkowo na dwa lata sprawę Zbigniewa W., który był oskarżony o złożenie fałszywego zawiadomienia o przestępstwie. W wyroku zobowiązano sędziego do wpłaty 5 tysięcy złotych na Centrum Zdrowia Dziecka.
Sprawa dotyczyła wydarzeń z sierpnia 1998 r. Zbigniew W. zakłócił wówczas ciszę w mieszkaniu przyjaciółki. Kobieta powiadomiła o awanturze policję, ale potem za namową Zbigniewa W. wycofała zawiadomienie. Później jednak sędzia złożył doniesienie na przyjaciółkę, że dopuściła się ona fałszywego zawiadomienia o wykroczeniu.
Po raz pierwszy włocławski Sąd Rejowy zajmował się sprawą w 2004 r. i skazał sędziego na 10 tysięcy złotych grzywny. W połowie zeszłego roku sąd drugiej instancji uchylił sprawę do ponownego rozpoznania.
Prawomocny wyrok o warunkowym umorzeniu sprawy, w przeciwieństwie do wyroku skazującego, nie eliminowałby automatycznie Zbigniewa W. z zawodu sędziowskiego. O usunięciu go z sądownictwa mógłby jednak jeszcze zdecydować sąd dyscyplinarny, przed którym toczy się postępowanie w tej samej sprawie.
O sędzim Zbigniewie W. pierwszy raz zrobiło się głośno jesienią 2000 r., gdy "Rzeczpospolita" napisała, że był on w zażyłych kontaktach z szefem toruńskiego gangu Edwardem Ś. i wydał niskie wyroki na jego "żołnierzy". Od czerwca 2002 r. sędzia jest zawieszony w obowiązkach służbowych.