PolskaZiobro podał dane o sprawności postępowań sądowych. Jest najwolniej w historii

Ziobro podał dane o sprawności postępowań sądowych. Jest najwolniej w historii

Tak źle jeszcze nie było. W 2021 r. Polacy czekali na wyrok w wielu sprawach niemal dwukrotnie dłużej niż jeszcze dekadę temu.

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Karol Zienkiewicz
Patryk Słowik

17.05.2022 11:00

Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało właśnie dane o średnim czasie trwania postępowań sądowych w 2021 r.

Z dokumentu wynika, że ostatni rok był najgorszy od 2011 r., kiedy to – jak wynika z informacji podanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości – zaczęto zbierać informacje.

Bez wątpienia wpływ na wolniejsze załatwianie spraw miała pandemia. Eksperci przypuszczali jednak, że 2021 r. powinien być już lepszy od 2020 r., kiedy to koronawirus zaskoczył wszystkich, także w wymiarze sprawiedliwości.

Okazuje się jednak, że w ostatnim roku było jeszcze gorzej niż w poprzednim.

Gorzej nie było

Ministerstwo Sprawiedliwości analizuje jedynie część spraw sądowych - niewiele ponad 50 proc. Sprawność postępowań została policzona na bazie spraw rozpoznawanych w pierwszej instancji.

W 2021 r. średni czas trwania postępowania sądowego wyniósł 7,1 miesiąca.

W 2020 r. było to niespełna 7 miesięcy. Dla porównania: w 2015 r., gdy Zbigniew Ziobro został ministrem sprawiedliwości, jedynie - 4,2 miesiąca.

Oznacza to, że czas rządów i reform Zbigniewa Ziobry przełożył się na wydłużenie postępowań sądowych o blisko 70 proc.

W najgorszej sytuacji są przedsiębiorcy. W 2011 r. sprawy gospodarcze zajmowały sądom średnio 3,6 miesiąca. W 2021 r. było to już 8,6 miesiąca, czyli ponad dwukrotnie dłużej.

Źle jest też w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Gdy w 2015 r. Zbigniew Ziobro zaczynał reformować system, sprawa pracownicza lub ubezpieczeniowa w sądzie rejonowym trwała przeciętnie 7,6 miesiąca. W ubiegłym roku było to już niemal 11,5 miesiąca.

W 2021 r. lepiej niż w 2020 r. było jedynie w sprawach rodzinnych (5,3 miesiąca do 5,5 miesiąca), ale to wynik gorszy niż w każdym z poprzednich lat pomiaru.

Czekanie latami

Drastycznie rośnie też liczba spraw trwających wiele lat.

Z danych opublikowanych przez resort sprawiedliwości wynika, że ponad 104 tys. przeanalizowanych postępowań trwało powyżej trzech lat, w tym 7,2 tys. spraw trwało ponad osiem lat.

W 2015 r. spraw trwających powyżej trzy lata było nieznacznie ponad 33 tys. Tych najdłużej trwających - ponad osiem lat - zaś 3,8 tys.

W 2020 r. z kolei spraw trwających ponad trzy lata było niespełna 62 tys., zaś tych ponad osiem lat - 5 tysięcy.

Z roku na rok widać więc wyraźny przyrost postępowań ciągnących się całymi latami.

Niekoniecznie szybciej

Ministerstwo Sprawiedliwości kilka dni temu opublikowało informację, że "sądy działają szybciej". Taki wniosek wyciągnięto na podstawie analizy pierwszego kwartału 2022 r., porównując go do najgorszego w historii pomiaru z 2021 r.

Eksperci wskazywali, że porównywanie kwartalne jest pozbawione sensu, gdyż w sądach jest różna dynamika rozpoznawania spraw w zależności od miesiąca roku. Znana jest praktyka nadrabiania zaległości pod koniec roku.

Wirtualna Polska zwróciła zaś uwagę, że porównywanie spraw prowadzonych w 2022 r. do wcześniejszych jest pozbawione sensu, gdyż minister sprawiedliwości zmienił swoje zarządzenie i nakazał dzielić część spraw cywilnych na dwie - wyłączono ze spraw "głównych" kwestie nadania klauzul wykonalności do oddzielnych postępowań.

Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało, że pozwie Wirtualną Polskę za publikację.

Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: Patryk.Slowik@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1382)