Ziobro oskarża Seweryna. "Wyjątkowo wulgarna wypowiedź"

Zbigniew Ziobro stwierdził, że "znaliśmy pana Andrzeja Seweryna jako aktora, dziś poznaliśmy jego prawdziwe oblicze". - Demokraty, który nawołuje do demokratycznego rozstrzygania sporów politycznych poprzez przemoc – stwierdził szef MS. To reakcja na najnowsze nagranie z udziałem aktora.

Zbigniew Ziobro i Andrzej Seweryn
Zbigniew Ziobro i Andrzej Seweryn
Źródło zdjęć: © PAP

03.06.2023 | aktual.: 03.06.2023 19:23

- Andrzej Seweryn w wyjątkowo wulgarny sposób nawołuje do przemocy, do pobicia osób reprezentujących inne poglądy polityczne - powiedział w sobotę w Rzeszowie minister sprawiedliwości, lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro, odnosząc się do ostatniej wypowiedzi Andrzeja Serewyna.

W nagraniu, które krąży po mediach społecznościowych, aktor nie szczędzi krytyki rządzącym i robi to w wulgarny sposób.

– Drogie dziecko, pamiętaj, twoje zadanie jest im przypier....ć. (…) Tym wszystkim Trumpom, Kaczyńskim, Orbanom pier....nym trzeba przypier....ć. Żadnych dialogów chrześcijańskich, żadnego tam, wiesz, rozumienia, debaty, porozumienia. Nie, k…a. Faszystom trzeba przypier....ć, a nie dyskutować" - mówi do kamery.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ziobro o nagraniu z udziałem Seweryna

Ziobro, odnosząc się do wypowiedzi aktora, powiedział: - Maski opadły. Znaliśmy pana Andrzeja Seweryna jako aktora, dziś poznaliśmy jego prawdziwe oblicze. Demokraty, który nawołuje do demokratycznego rozstrzygania sporów politycznych poprzez przemoc - stwierdził minister sprawiedliwości.

- To wyjątkowo wulgarna, skrajnie demoralizująca wypowiedź, biorąc pod uwagę adresatów, czyli dzieci. Daje do myślenia na temat intelektualnego zaplecza totalnej opozycji - powiedział Ziobro.

Wezwał przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska i innych liderów opozycji, by "w sposób kategoryczny odcięli się od tej wypowiedzi".

"Powinniśmy okazywać solidarność, ale nie kosztem polskich rolników"

Lider Suwerennej Polski przyjechał w sobotę do Rzeszowa, gdzie obradował Zarząd Krajowy SP. Podczas spotkania przyjęto uchwałę w sprawie przedłużenia zakazu importu artykułów rolnych z Ukrainy do Polski.

- Polska czyni wiele pięknych gestów dla walczącej Ukrainy przeciwko rosyjskiemu oprawcy, ale naszym obowiązkiem jest obrona interesów polskich rolników. Podstawowe interesy, a nawet przetrwanie polskiego rolnictwa jest zagrożone z uwagi na decyzję Unii Europejskiej, która w geście solidarności zdjęła cła i ograniczenia, co do importu ukraińskiego zboża i produktów rolnych - powiedział Ziobro. - Powinniśmy okazywać solidarność, ale nie kosztem polskich rolników - dodał.

Suwerenna Polska chce, żeby zakaz importu z Ukrainy pszenicy, rzepaku oraz nasion słonecznika obowiązywał do czerwca 2024 roku. - Zakaz przyjęty przez Komisję Europejską powinien być rozszerzony o jaja, mięso drobiowe, warzywa i owoce - ocenił wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski.

- Komisja Europejska blokuje pomoc dla Polski - podkreślił. - Miało być 100 mln euro dla pięciu państw UE poszkodowanych importem produktów rolnych z Ukrainy, w tym około 40 mln euro dla Polski i nadal ta decyzja jest niewykonana - powiedział Kowalski.

Wybrane dla Ciebie