Ziobro odrzucił propozycję prezesa PiS. To jego koniec?
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił propozycję kompromisu Zbigniewowi Ziobrze, ten jednak na chwilę obecną tę propozycję odrzucił - poinformował rzecznik PiS Adam Hofman. Po wyjściu z obrad komitetu politycznego PiS ani Zbigniew Ziobro ani Jacek Kurski nie chcieli komentować sprawy.
02.11.2011 | aktual.: 02.11.2011 17:18
Komitet Polityczny obradował m.in. nad dalszymi losami Ziobry i Kurskiego w związku z ich wypowiedziami w mediach na temat sytuacji w PiS. Po wyjściu z obrad komitetu, po ponad dwóch godzinach, żaden z polityków nie chciał rozmawiać z dziennikarzami.
Wcześniej rzecznik PiS Adam Hofman mówił dziennikarzom, że prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił propozycję kompromisu, która zakłada oddanie się Ziobry i Kurskiego do jego dyspozycji i zaprzestanie działań, które szkodzą PiS. Rzecznik zaznaczył, że propozycja ta będzie aktualna jeszcze przez kilka dni.
- Jeśli propozycja kompromisowa zostanie przyjęta, możemy wrócić do współpracy, jeśli nie, to postępowanie dyscyplinarne (ws. Ziobry, Kurskiego i Cymańskiego) zakończy się w parę dni - oświadczył rzecznik.
Spotkanie rozpoczęło się około godziny 14.00. Były minister sprawiedliwości przybył na nie wraz z innymi eurodeputowanymi Jackiem Kurskim i Tadeuszem Cymańskim oraz posłami Arkadiuszem Mularczykiem i Beatą Kempą.
Wcześniej rzecznik PiS Adama Hofman mówił dziennikarzom w sejmie: - Wszystko zależy od pana posła (Jacka) Kurskiego (...) i pana posła Ziobry, bo to chyba w ten sposób wygląda dzisiaj kierownictwo tej grupy. Jeśli zakończą się tego typu działania, to jeszcze jest możliwość współpracy, jeśli one będą eskalowane, tak jak dzisiaj, to my się pożegnamy i panowie podzielą los Polski Plus, Prawicy RP czy PJN.
Ziobro przed zebraniem: chcemy zgody i dyskusji
- My nie chcemy, by ktokolwiek ponosił konsekwencje, chcemy zgody, dobrej rozmowy, dyskusji, chcemy zwycięstwa - deklarował Ziobro w rozmowie z dziennikarzami tuż przed posiedzeniem komitetu.
Na środowe posiedzenie komitetu zaproszony został też europoseł Tadeusz Cymański (nie jest on członkiem komitetu). Polityk ten ostatnio również krytykował w mediach sytuację w PiS. Według Hofmana, Cymański został zaproszony, "aby wyjaśnił swoje zachowanie, także wypowiedzi w mediach".
W ocenie Hofmana, za takie działania jak Cymańskiego niewątpliwie "należy się wykluczenie z partii". Zastrzegł jednak, że "zawsze istnieje możliwość poprawy".
Przed wejściem do siedziby PiS na posiedzenie komitetu Hofman podkreślał, że według statutu partii, środowe posiedzenie komitetu nie ma - bo nie może mieć - charakteru dyscyplinarnego. Jak mówił, rzecznik partyjnej dyscypliny Karol Karski nie będzie przedstawiał podczas posiedzenia żadnych rekomendacji, "bo nie tak wygląda procedura odwołania, od tego jest rzecznik dyscypliny".
Wobec Ziobry toczy się w PiS postępowanie dyscyplinarne mające związek m.in. z jego ubiegłotygodniowymi wywiadami. Wiceszef PiS mówił o konieczności demokratyzacji PiS, otwarcia się partii na inne środowiska.
Radny PiS odpowie za "bydle" wobec prezydenta
Rzecznik PiS Adam Hofman poinformował, że na wniosek prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, rzecznik dyscypliny partyjnej zajął się sprawą wpisów na Twitterze warszawskiego radnego PiS Macieja Maciejowskiego. Wpisy dotyczyły awaryjnego lądowania Boeinga 767.
Warszawski radny PiS, wiceprzewodniczący komisji kultury i niedawny kandydat tej partii na posła Maciej Maciejowski po informacji o awaryjnym lądowaniu Boeinga 767 napisał na Twitterze: "Cywilny boeing jest przygotowany do lądowania na brzuchu a bombowiec TU154 nie wytrzymuje zderzenia z brzozą tak?!!!!!!". Po chwili dodał: "a teraz te szuje z PO będą piały jaki to wielki sukces ryżego".
Ciąg dalszy nastąpił, gdy zapowiedziano konferencję prasową prezydenta Bronisława Komorowskiego, który pogratulował pilotowi kpt. Tadeuszowi Wronie mistrzowskiego lądowania na Okęciu z awarią podwozia. "Miała być konf LOT, ale to bydle musi sie podlansować, podziękuj swoim panom z Kremla pajacu" - napisał radny PiS. Po chwili uzupełnił wpis: "Opóźnienie merytorycznej konferencji LOT aby mógł się lansować Komorowski to skandal".
- Jarosław Kaczyński poprosił rzecznika dyscypliny o zajęcie się sprawą Macieja Maciejowskiego i dziś takie postępowanie się rozpoczęło - powiedział w środę dziennikarzom Hofman.
Zauważył jednocześnie, że - ze strony Platformy - padały podobne określenia w stosunku do Lecha Kaczyńskiego. - Przypomnę tylko, że niestety tego typu określenia w stosunku do głowy państwa padały bardzo często. O bydle pisowskim mówił m.in. Władysław Bartoszewski i nigdy nikt z drugiej strony nie wyciągał wniosków. U nas są inne standardy - ocenił rzecznik PiS.