PolskaZiobro nie chce przeprosić SLD - odwołał się do sądu

Ziobro nie chce przeprosić SLD - odwołał się do sądu

Do warszawskiego sądu apelacyjnego wpłynęło
odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry od orzeczenia
nakazującego mu przeproszenie SLD za wypowiedź, że "środowisko
SLD" ponosi odpowiedzialność za śmierć Barbary Blidy. Ziobro mówił
o tym w Telewizji Trwam i Radiu Maryja.

12.10.2007 | aktual.: 12.10.2007 15:40

Jak poinformowała rzeczniczka sądu apelacyjnego Barbara Trębska, odwołanie zostanie rozpoznane w poniedziałek.

Zgodnie ze środowym orzeczeniem warszawskiego sądu okręgowego, minister miał zamieścić ogłoszenie z przeprosinami w ciągu 48 godzin od uprawomocnienia się postanowienia w tej sprawie, w TV Trwam oraz Radiu Maryja - w godzinach między 8.00 a 12.00.

Miało ono brzmieć: "Ja, Zbigniew Ziobro, kandydat na posła VI kadencji Sejmu RP przepraszam SLD za to, że w czasie audycji "Rozmowy niedokończone" w TV Trwam oraz w audycji Radio Maryja wyemitowanych w dniu 3 października 2007 roku, pomówiłem SLD naruszając jego dobre imię, poprzez zarzucenie środowisku SLD odpowiedzialności za śmierć Barbary Blidy, wskutek tolerowania jej związków z mafią węglową. Moja wypowiedź zawierała informacje nieprawdziwe. Zbigniew Ziobro, kandydat na posła Sejmu VI kadencji".

Sąd zakazał też Ziobrze "rozpowszechniania nieprawdziwej informacji, że SLD ponosi odpowiedzialność za śmierć Barbary Blidy, ponieważ środowisko tej partii tolerowało relacje pani Blidy z osobami z mafii węglowej". W uzasadnieniu stwierdził m.in., że te wypowiedzi "są wypowiedziami nieprawdziwymi" i "naruszają dobre imię SLD".

Należy uznać, że wypowiedź uczestnika postępowania jest rozpowszechniana w ramach agitacji wyborczej, bowiem przekraczała ona zwykłą obronę pracy prokuratury, do czego wystarczyłoby wykazanie prawidłowości jej działań, a posuwa się ta wypowiedź dalej stawiając zarzuty SLD - argumentowała sędzia Ewa Cywińska.

Jak zaznaczyła, w ocenie sądu Ziobro "nie udowodnił, że środowisko SLD wiedziało i tolerowało relacje pani Blidy z osobami z mafii węglowej, i że fakty te były powszechnie znane".

Szef SLD Wojciech Olejniczak ocenił, że środowe orzeczenie sądu jest bardzo ważne, bo "pierwszy raz minister sprawiedliwości przegrał sprawę".

Olejniczak powiedział, że jest usatysfakcjonowany taką decyzją sądu. Stoję na stanowisku, że nie można oskarżać, nie można pomawiać, tym bardziej jeśli ktoś jest ministrem sprawiedliwości i prokuratorem - powiedział szef SLD. Nie wolno wykorzystywać tej tragedii do jakichś rozgrywek politycznych - zaznaczył.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)