Ziobro: Mazur może być małym świadkiem koronnym
W rozmowie z ministrem sprawiedliwości
Zbigniewem Ziobrą "Nasz Dziennik" zwrócił uwagę, że obrońcy
Edwarda Mazura mogą oprzeć linię obrony na próbie udowodnienia
politycznego kontekstu wniosku o ekstradycję.
28.10.2006 | aktual.: 28.10.2006 04:31
Według ministra, jeżeli to jest sprawa polityczna, to w zakładach karnych w Stanach Zjednoczonych i Polsce siedzą sami politycy. Mówiąc krótko - to jest sprawa kryminalna, ale jeżeli dotyczy wysokiego funkcjonariusza państwa, szefa policji, jeżeli ten człowiek poruszał się wśród polityków, osób z pierwszych stron gazet, to jest to sprawa zainteresowania publicznego.
Sądu i prokuratury nie interesuje polityka, tylko przestępstwo i zbrodnia. Czy mamy usprawiedliwiać zbrodnię, jeżeli zabijany jest polityk? Gdyby przyjąć takie rozumowanie, jak proponują obrońcy pana Mazura, to można by bezkarnie zabić każdą osobę pełniącą funkcję publiczną w państwie i mówić, że to sprawa polityczna, dajcie mi spokój - podkreślił Z. Ziobro.
Część mediów sugeruje, że pan Edward Mazur mógłby ubiegać się o status świadka koronnego, gwarantujący mu bezkarność - zaznaczył w rozmowie z ministrem "Nasz Dziennik".
Przyznanie panu Mazurowi statusu świadka koronnego, nawet w przypadku, gdyby o niego się ubiegał, jest niemożliwe. Przypomnę, że ciąży na nim zarzut udziału w morderstwie. Niewykluczone jednak, że Mazur zdecyduje się na współpracę. Jeśli jednak zdecydowałby się na pełną współpracę z polskim wymiarem sprawiedliwości, to zachodzi możliwość ewentualnego zastosowania wobec niego instytucji tzw. małego świadka koronnego. Taka osoba może liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary oraz ochronę po wyjściu na wolność - powiedział Zbigniew Ziobro. (PAP)