PolskaZiobro: kolejnym krokiem będzie odpowiedzialność karna wskazanych w raporcie

Ziobro: kolejnym krokiem będzie odpowiedzialność karna wskazanych w raporcie

Zbigniew Ziobro (PiS) podkreślił, że kolejnym krokiem, który wynika z przyjęcia przez Sejm jego
wniosku mniejszości do sprawozdanie komisji śledczej badającej
aferę Rywina, będzie "pociągnięcie do odpowiedzialności karnej i
odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu najwyższych
funkcjonariuszy państwa, którzy w tym raporcie zostali wskazani".

29.05.2004 | aktual.: 01.06.2004 07:39

"Taka jest wola Sejmu taka była wola bezwzględnej większości posłów, którzy ten raport wczoraj poparli" - powiedział Ziobro. Wśród osób, które powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności wymienił prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego premiera Leszka Millera.

Zgodnie z procedurą pod wnioskiem o postawienie przed Trybunałem Stanu głowy państwa musi się jednak podpisać 140 parlamentarzystów. Przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Ludwik Dorn, pytany czy PiS rozpocznie zbieranie takich głosów powiedział: "To jest kwestia przyszłości. Przyjęcie przez Sejm tej uchwały (wniosku Ziobry) nie oznacza automatyzmu. Przeanalizujemy wszystkie konsekwencje i możliwości prawne. Wolą Sejmu droga została otwarta".

Dorn i Ziobro podziękowali też posłom, którzy - jak podkreślili - "opowiedzieli się za prawdą a przeciw kłamstwu". "Tutaj w Sejmie na mównicy sejmowej często padają ciężkie słowa, toczą się ostre spory i są bardzo poważne różnice polityczne pomiędzy poszczególnymi ugrupowaniami" - mówił Ziobro. "Okazuje się jednak, że są takie chwile kiedy przychodzi decydować o przyszłych losach Państwa i te spory są odsuwane na bok a interesy partyjne nie są ważniejsze od prawdy" - dodał.

Raport Ziobry uzyskał w piątek bezwzględną większość głosów parlementarzystów i największe poparcie spośród wszystkich sześciu wniosków mniejszości. Posłowie w kolejnych turach odrzucili wnioski: Bohdana Kopczyńskiego (niezrz.), Józefa Szczepańczyka (PSL), Jana Rokity (PO) i Tomasza Nałęcza (SdPl). Jako ostatni odpadł wniosek Jana Łącznego (Samoobrona). W ostatnim głosowaniu za wnioskiem mniejszości Ziobro było 190 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 188.

Po tym głosowaniu okazało się, że opozycja i marszałek Józef Oleksy różnie zinterpretowali ustalenia, co do sposobu ostatecznego głosowania podjęte wcześniej na Konwencie Seniorów. Opozycja uznała, że raport Ziobro został przyjęty przez Sejm, Oleksy oraz posłowie SLD twierdzili, że należy jeszcze raz poddać go pod głosowanie. Dopiero gdy w tym głosowaniu uzyska większość, będzie mógł być uznany za przyjęty przez Sejm, a jeśli nie - musi jeszcze zostać przegłosowany raport komisji autorstwa Anity Błochowiak (SLD).

W sobotę Dorn podkreślił, że marszałek instruując posłów o przebiegu głosowania - powiedział, że "jeżeli żadna z 6 propozycji nie uzyska bezwzględnej większości głosów w kolejnym głosowaniu usunięta zostanie z listy ta, która otrzymała ich najmniej". "To oznacza, że cała procedura trwałaby gdyby, żaden z raportów nie uzyskał bezwględnej większości. Z chwilą gdy jeden ją uzyskuje cała procedura ulega zakończeniu" - tłumaczył Dorn.

"To całkowicie spójne i logiczne stanowisko, również marszałka Oleksego, zostało na sali zmienione pod wpływem presji posłów klubu SLD" - dodał.

Adam Bielan rzecznik PiS potwierdził także, że widział jak w czasie głosowania do Andrzeja Leppera trzykrotnie podchodził Leszek Miller (SLD). Z ruchu warg premiera Bielan miał odczytać słowa: "Andrzej proszę cię wyjdź".

Raport Ziobry zawiera konkluzję, że były premier Leszek Miller, była wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska, były szef gabinetu politycznego Millera Lech Nikolski, były prezes TVP Robert Kwiatkowski i sekretarz KRRiT Włodzimierz Czarzasty to grupa, która wysłała Lwa Rywina do Agory z korupcyjną propozycją.

To na te osoby, zdaniem Ziobry, powoływał się Rywin składając ofertę łapówki. Poseł PiS ocenił, że wymienione przez niego osoby, "wpływając na kształt nowelizacji ustawy o rtv oraz przebieg prac legislacyjnych, za pośrednictwem Lwa Rywina występującego w imieniu 'grupy trzymającej władzę' złożyły w lipcu 2002 r. propozycję korupcyjną przedstawicielom Agory".

Ziobro w swym raporcie uznał, że prezydent Aleksander Kwaśniewski, Miller i były prokurator generalny Grzegorz Kurczuk powinni stanąć przed Trybunałem Stanu za to, że mimo wiedzy o korupcyjnej propozycji złożonej przez Rywina, nie zawiadomili organów ścigania o przestępstwie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)