Ziobro będzie miał całkowitą kontrolę
Przychodzi prokurator do policjanta...a
policjant też prokurator! Szef MSWiA, jeszcze w zeszłym tygodniu
prokurator krajowy, najbliższy współpracownik ministra Ziobry,
zrobił komendantem głównym policji Konrada Kornatowskiego -
również prokuratora, swojego bliskiego współpracownika z
prokuratury gdańskiej, a potem zaufanego śledczego od
przestępczości zorganizowanej w Prokuraturze Krajowej - pisze
"Trybuna".
13.02.2007 01:50
Gazeta przypomina, że zaufanym prokuratorem Ziobry jest także Bogdan Święczkowski, obecny szef ABW.
Ostrzegamy! Na naszych oczach postępuje bardzo niebezpieczne dla demokratycznego porządku upolitycznienie siłowych struktur państwa - ocenia "Trybuna".
Według dziennika, minister Ziobro jest politykiem i to politykiem niezwykle wyrazistym. Jest także skuteczny i bez skrupułów. Gdy trzeba - nagnie prawo (istnieją spory prawne, czy cywil, a więc Kornatowski, może być przełożonym policjantów, a więc ludzi umundurowanych i przy szarżach wyznaczających ich podległość).
Ostro walczący z wrogami polityk Zbigniew Ziobro poprzez "swojego" ministra spraw wewnętrznych, "swojego" komendanta głównego i "swojego" szefa ABW będzie miał wgląd we wszystkie sprawy prowadzone przez te instytucje, także jeśli będą one dopiero na etapie operacyjnym. Będzie także miał niczym nieograniczony dostęp do wiedzy o policyjnych źródłach informacji. Do tej pory prokuratura nie miała takich uprawnień. Już jego patron - pan premier Kaczyński będzie wiedział, co z tym zrobić, albo co z tym można zrobić - zaznacza dziennik.
Przepowiednia Jana Rokity, że takie nagromadzenie możliwości i władzy w jednym ręku sprawi, że kilku ludzi (Kaczyński, Ziobro, Kaczmarek i Kornatowski) będą we własnym gronie decydowali, do kogo o 5.00 rano zapukają antyterroryści z CBŚ i wiernie towarzysząca im ekipa dziennikarska. (PAP)