Zimne kaloryfery, bo dach się zawalił
Sześciotysięczne Murcki przez kilka godzin nie miały wczoraj ciepła, bo zawalił się żelbetonowy dach małego budynku osłaniającego sieć ciepłowniczą.
07.01.2006 | aktual.: 07.01.2006 09:56
Do wypadku doszło wczoraj około południa przy ul. Kołodzieja. Budynek o wymiarach 2 na 5 metrów był bardzo zniszczony przez czas, brak napraw, a przede wszystkim przez złomiarzy. Po jego zawaleniu straż pożarna sprawdzała, czy kogoś nie było w środku. — Widywano tam bowiem bezdomnych wygrzewających się przy rurach. Na szczęście w gruzowisku nikogo nie znaleziono — mówi Jacek Pytel z zespołu prasowego Śląskiej Komendy Policji w Katowicach.
Skutki awarii usuwały do wieczora sprowadzone na miejsce brygady remontowe. Przez kilka godzin ciepła nie mieli mieszkańcy całej dzielnicy. Najbardziej obawiano się o murckowski szpital, który właśnie wczoraj miał ostry dyżur.
(amc)