"Zima przyjdzie wcześniej". Sprawdziliśmy prognozy

Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na POGODA.WP.PL

Miś z Krupówek przekonuje, że zima tego roku przyjdzie wcześniej. Przewiduje ją już na koniec października. Swoje przypuszczenia snuł w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim". - Wiosna przyszła wcześniej, i zima przyjdzie wcześniej - stwierdził.

"Obserwuje przyrodę, a ta nigdy go nie oszukała. W górach zrobiło się chłodno, więc może coś w tym jest?" - czytamy komentarz gazety.

W lipcu Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował pierwsze, eksperymentalne prognozy obejmujące okres od sierpnia do listopada.

Prognoza wskazuje, że wyższymi temperaturami nacieszymy się jeszcze po wakacjach, bowiem wrzesień ma być cieplejszy niż zwykle. W październiku czeka nas typowa, złota jesień. Dopiero w listopadzie temperatura znacznie spadnie i zbliży się do zera.

Jak podaje serwis twojapogoda.pl, model GFS (Global Forecast System) sugeruje możliwość wystąpienia kilku fal chłodu w listopadzie. W nocy mogą już pojawić się przymrozki, a w górach pierwsze opady śniegu.

Choć obarczone dużym jeszcze ryzykiem błędu, prognozy długoterminowe przewidują, że we wrześniu w całej Polsce średnia miesięczna temperatura powietrza powinna się kształtować powyżej normy wieloletniej z lat 1991-2020. Miesięczna suma opadów atmosferycznych najprawdopodobniej będzie się zawierać w zakresie normy.

Natomiast w październiku możemy spodziewać się temperatury powietrza w zakresie normy wieloletniej z lat 1991-2020. Opadów może być więcej niż zazwyczaj.

W prognozie na listopad synoptycy wskazują, że nie powinniśmy się spodziewać znacznych odstępstw od normy, jeśli chodzi o średnią temperaturę powietrza. Suma opadów atmosferycznych najprawdopodobniej będzie wyższa niż w latach ubiegłych.

Źródło: Tygodnik Podhalański/IMGW/WP/twojapogoda.pl