Zima mroźna i śnieżna? Istnieje duże ryzyko
Brytyjscy meteorolodzy przestrzegają
Czeka nas ekstremalnie ciężka zima?
Po dwóch kolejnych bardzo ciepłych zimach, kiedy śniegu było jak na lekarstwo, a całodobowy mróz pojawiał się jedynie epizodycznie, wielu z nas zastanawia się, jak będzie tym razem. Choć amerykańskie prognozy sezonowe sugerują, że czeka nas kolejny bardzo ciepły sezon zimowy, to jednak pojawiły się już skrajnie przeciwne opinie z Wielkiej Brytanii.
Według tamtejszych meteorologów, mamy obecnie do czynienia ze splotem okoliczności, które mogą sprawić, że zima w Europie będzie bardzo surowa - mowa przede wszystkim o silnej anomalii El Nino oraz zmianach ciśnienia powietrza w Arktyce i na Atlantyku.
Masz ciekawe fotografie?
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego zdarzenia? Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy!
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Negatywne NAO
Brytyjczycy zapowiadają, że przez całą zimę będzie ono negatywne. O czym mowa? NAO, czyli "North Atlantic Oscillation" (pol. "Oscylacja Północnoatlantycka") to sytuacja, w której ciśnienie atmosferyczne w Wyżu Azorskim jest wyższe niż sugeruje norma wieloletnia, a w Niżu Islandzkim niższe. W ten sposób tworzy się swoista "pompa" zimnego powietrza z Arktyki wgłąb Europy. Wyspiarze przypominają, że rekordowe zimy w ich kraju miały miejsce w sezonach 1946/47 oraz 1962/63, w analogicznych warunkach NAO. Niestety, wpływ NAO na pogodę jest silny również w Polsce.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Oscylacja Arktyczna - też niekorzystna
Brytyjczycy sądzą również, że w negatywną fazę przejdzie tzw. Oscylacja Arktyczna (zjawisko analogiczne do NAO, ale w Arktyce), co może oznaczać jeszcze silniejsze spływy arktycznego powietrza na południe, a co gorsza, intensywne i stałe opady śniegu. Co prawda strach Anglików przed białym puchem Polakom może wydawać się nieco przesadzony, ale również u nas śnieg poza obszarami górskimi nie jest obrazkiem pożądanym, szczególnie, jeżeli występuje w dużych ilościach.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Kolejny czynnik - El Nino
Tegoroczna zima upłynie globalnie pod znakiem silnej anomalii pogody. Naukowcy spodziewają się, że tym razem El Nino będzie jednym z najsilniejszych w historii i może przynieść dramatyczne skutki w skali światowej. Choć Europa jest kontynentem stosunkowo najmniej narażonym na skutki anomalii, to jednak także u nas oznacza ona niespokojną pogodę, która, w obliczu chłodów i śniegu, może być szczególnie nieprzyjemna.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Co na to modele sezonowe?
Amerykański model CFSv2, emitowany przez państwową agencję meteorologiczną NOAA, niezmiennie prognozuje dla Polski ciepłą zimę, a luty miałby być niemalże wiosenny (średnio ok. 3 stopnie ponad normę wieloletnią). Podobna sytuacja ma mieć miejsce w Wielkiej Brytanii. Swoją prognozę pogody na zimę w Europie opublikowali niedawno również meteorolodzy popularnego portalu AccuWeather, którzy twierdzą, że w Polsce będzie ona chłodna, szczególnie w lutym.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
Wielkie różnice pomiędzy zimami
Choć może nam się wydawać, że wszystkie sezony zimowe w Polsce są względnie podobne, to jednak tak naprawdę mamy do czynienia z bardzo wyraźnymi różnicami w poszczególnych latach. Zima 2006/07 była cieplejsza od średniej o ponad 4 stopnie, a zima 1984/85 o tyleż samo od średniej chłodniejsza. Mowa tutaj tylko o sezonach z ostatnich lat. Zima 1939/40 zapisała się w historii jako wyjątkowo ostra - poniżej normy średnio o prawie 7 kresek, a zima 1829/1830, najzimniejsza w historii, była chłodniejsza o dodatkowy stopień. W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z trendem występowania raczej ciepłych zim. Czyżby niebawem sytuacja miała się odwrócić?
Opracował Rafał Tomkowiak, Wirtualna Polska
Zobacz więcej w serwisie pogoda.