Zima krótka i łagodna? Tak wskazuje prognoza sezonowa
Za naszymi oknami zrobiło się całkiem ciepło, co z pewnością cieszy Polaków. Na termometry powróciły wskazania dwucyfrowe, a bardzo możliwe, że w najbliższy weekend czeka nas w niektórych regionach Polski nawet 20 stopni ciepła. Oczywiście tak ładna pogoda nie ma szans utrzymać się w zimie, ponieważ nie jesteśmy Hiszpanią. Niemniej jednak prognozy sezonowe nie są złe.
11.10.2013 10:12
Gwoli wyjaśnienia: oczywiście jak zwykle przy takiej okazji należy stwierdzić, że prognozy sezonowe mają charakter orientacyjny i traktowanie ich jako wyrocznię jest błędem. Skoro meteorolodzy mają czasem problemy z przewidzeniem pogody na najbliższy dzień, to jak mogą czynić to na kilka tygodni, a co dopiero miesięcy - tak często myślimy.
Sytuacja wygląda jednak tak, że ze względu na dynamikę trudno jest przewidzieć pogodę na konkretny dzień, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa daje się określić jakie masy powietrza będą o danej porze roku dominować nad naszym niebem. Stąd można przewidzieć, czy kolejne miesiące będą cieplejsze, czy zimniejsze od normy. Przykład: nie mamy najmniejszych szans przewidzenia pogody na 14 stycznia, ale możemy spodziewać się, że cały ten miesiąc będzie przebiegał pod znakiem wyższej lub niższej temperatury, niż przeciętna.
Oczywiście tego typy prognozy pochodzą od najbardziej godnej zaufania instytucji, czyli amerykańskiej NOAA. Przedstawia ona model CFS, w którym określa swoje przewidywania wobec pogody na całym świecie na kilka najbliższych miesięcy. Co zatem Amerykanie wyrokują dla Polski? Okazuje się, że zima może być krótka i niezbyt chłodna.
Listopad ma być miesiącem w normie termicznej, co oznacza, że w Polsce w dzień będzie zazwyczaj kilka stopni powyżej zera, a w nocy czekają nas przymrozki. Podobnie będzie z opadami - nic szczególnego i dziwnego dla tego miesiąca w naszym kraju. Czasem spadnie deszcz, czasem poprószy śnieg lub nastąpi nielubiana przez nas mieszanka tych dwóch rodzajów opadu.
Grudzień również nie powinien wyróżnić się na tle ostatnich miesięcy poprzednich lat. Będzie zwykle minimalnie powyżej zera, czasem pojawi się też całodobowy mróz. Taka pogoda generuje zwykle śnieg, co daje perspektywę na "białe święta". Opadów będzie tyle co zwykle, nie grozi nam zatem szczególne zasypanie, ani powodzie roztopowe.
Ciekawie zacznie się robić w 2014 roku. Styczeń będzie jeszcze miesiącem przeciętnym pod względem temperatury i opadów, ale... wtedy właśnie zima ma się skończyć, przynajmniej według Amerykanów. Luty przyniesie bowiem niebywale wysoką, jak na tę porę roku temperaturę, zapanować mają masy powietrza z północnej Afryki, co sprawi, że nadzwyczaj wcześnie poczujemy wiosnę. Marzec również ma być ciepły, ale "atlantycki", a więc deszczowy. Zimy jednak od lutego nie powinniśmy już widzieć. Oby tak korzystna prognoza na nowy rok uzyskała potwierdzenie w praktyce.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">