Zielony dowód osobisty może pomóc podwyższyć emeryturę. A to niejedyna możliwość
W czasach rosnącej inflacji i niepewności finansowej coraz więcej Polaków zadaje sobie pytanie: co mogę zrobić, by moja emerytura była wyższa? Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że w wielu przypadkach to nie tylko kwestia liczby przepracowanych lat, ale również dokumentów, które potwierdzają zatrudnienie. Wśród nich mogą znaleźć się zaskakujące elementy – takie jak stary, zielony dowód osobisty sprzed lat.
Wysokość emerytury zależy nie tylko od liczby przepracowanych lat, ale też od dokumentów, które to potwierdzają. Dla wielu osób zaskoczeniem może być fakt, że nawet zapomniany zielony dowód osobisty sprzed lat może odegrać kluczową rolę. ZUS przypomina: liczy się każdy detal – również te, które od dawna leżą na dnie szuflady.
Nie tylko składki. Liczy się dokumentacja
Choć podstawą wyliczenia emerytury są składki odprowadzane do ZUS, wiele osób – zwłaszcza tych, które pracowały przed 1999 rokiem – musi udokumentować swój staż pracy sprzed reformy systemu. W tym celu niezbędne są dokumenty z zakładów pracy, świadectwa zatrudnienia, a także inne źródła, które mogą potwierdzić zatrudnienie w przeszłości.
W sytuacji braku dokumentacji z dawnych zakładów, ZUS dopuszcza również tzw. dowody pośrednie. Może to być np. legitymacja ubezpieczeniowa, książeczka zdrowia z adnotacjami o badaniach okresowych, a nawet... stary dowód osobisty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego Rosjanie ufają Putinowi? Bojke wskazała na detale
Zielona książeczka nadal w grze
Stare dowody osobiste – w formie zielonych książeczek, używanych powszechnie do lat 90. – zawierały informacje, które dziś trudno znaleźć w nowoczesnych dokumentach. Często wpisywano tam nie tylko dane personalne, ale również miejsce zatrudnienia, stan cywilny czy informacje o dzieciach. Choć dziś są już reliktem przeszłości, mogą być kluczowe przy ustalaniu kapitału początkowego.
– Wpisy w starym dowodzie mogą stanowić uzupełnienie dokumentacji pracowniczej i pomóc w potwierdzeniu stażu pracy, szczególnie w przypadku zlikwidowanych zakładów – wyjaśnia ZUS.
Co jeszcze może pomóc?
W procesie ustalania wysokości emerytury liczy się każdy detal. Warto zadbać o:
- komplet świadectw pracy – zwłaszcza z krótkich okresów zatrudnienia,
- zaświadczenia o zarobkach – szczególnie z okresów, które wpływają na wyliczenie podstawy świadczenia,
- dokumenty potwierdzające okresy nieskładkowe – np. opiekę nad dzieckiem, pobyt na urlopie wychowawczym, służbę wojskową.
W określonych przypadkach sądy emerytalne dopuszczają także zezwania świadków, choć – jak podkreślają eksperci – nie mogą one być jedynym dowodem potwierdzającym zatrudnienie.
Warto zawczasu poszukać
ZUS apeluje, by nie zwlekać z kompletowaniem dokumentów. W momencie przejścia na emeryturę może być już za późno na ich odnalezienie – zwłaszcza jeśli dotyczą one pracy sprzed dekad. Wiele zakładów pracy zostało zlikwidowanych, a ich archiwa przepadły lub zostały przeniesione.
Dlatego każda osoba zbliżająca się do wieku emerytalnego powinna przejrzeć swoje domowe archiwa. Stary dowód osobisty, zakurzona legitymacja ubezpieczeniowa czy zapomniana koperta z dokumentami mogą zadecydować o wyższej emeryturze
Źródła: Kobieta WP, Infor, Wiadomości Onet