Zdaniem Jacka Bożka, prezesa Klubu Gaja, sprzedawcy łamią prawo, przede wszystkim ustawę o ochronie zwierząt. Przetrzymują karpie w niewielkich pojemnikach, gdzie są one stłoczone. Karpie są także zabijane na oczach kupujących, często dzieci i młodzieży. Jest to niezgodne z zapisami ustawy o ochronie zwierząt.
Zieloni zaapelowali do prezydenta Traczyka, aby doprowadził do przestrzegania prawa na ulicach Bielska-Białej. (ajg)