Przeciwko zabijaniu karpi w miejscach publicznych, szczególnie w obecności dzieci, protestowali w piątek w Bielsku Białej ekolodzy z Klubu Gaja. Ekolodzy w proteście wykupili ile się tylko dało żywych karpi, by następnie wypuścić ryby do jeziora Żywieckiego. Do akcji, która odbyła się pod hasłem "Jeszcze żywy karp", dołączyli także bielszczanie.