Zgony noworodków w szpitalu w Nottingham. Zmarło 1700 dzieci
Dochodzenie, które ma zbadać dogłębnie zagadkowe zgony, jakie następowały tuż po porodach w jednym z uniwersyteckich szpitali w Wielkiej Brytanii, prowadzi tamtejsza policja. Sprawa może okazać się jednym z największych skandali w dziejach współczesnej angielskiej medycyny.
Brytyjską służbą zdrowia wstrząsnęła informacja o czarnej serii na oddziałach położniczych w Queen's Medical Center i City Hospital. Dziesiątki dzieci na przestrzeni ostatnich lat zmarło lub miało poważne obrażenia, które były skutkiem nieprawidłowej opieki nad rodzącymi. Jak podaje "Daily Mail", policja nadal prowadzi śledztwo.
Komendant główna policji w hrabstwie Nottinghamshire, Kate Meynell, zorganizowała publiczne spotkanie, podczas którego przedstawiła zarys sprawy. Prowadzącą dochodzenie jest Donna Ockenden, ekspertka położnictwa. Jej ustalenia dotyczące skandalu w innej placówce, w Shrewsbury and Telford Hospital NHS Trust wykazały odpowiedzialność szpitala za śmierć ponad 200 dzieci.
Teraz sprawa może dotyczyć nawet 1700 zgonów wśród noworodków. Rodzice, którzy stanęli w obliczu straty, oskarżają szpital o brak przejrzystości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezes PiS: program wyborczy po wakacjach. Prof. Orłowski: nie spodziewam się niczego nowego
Sprawa dotyczy dziesiątek zgonów, martwych urodzeń i 46 przypadków dzieci, które mają uszkodzony mózg. Rodzice uważają, że to skutek lekarskich błędów.
Zgony noworodków w szpitalu w Nottingham. Zmarło 1700 dzieci
Ockenden powiedziała obecnym na sali rodzicom, którzy stracili dzieci, że zrobi wszystko, co w jej mocy, aby nikt inny nie doznał takiej samej krzywdy.
- Wiem, że lokalne rodziny walczą o zapewnienie całodobowej opieki dzieciom, które doznały poważnego uszkodzenia mózgu. Słyszałam słowa matki, której dziecko jest tak słabe, że kobieta regularnie zadaje sobie pytanie: "czy nie byłoby lepiej, gdyby moje dziecko zmarło?"
Nick Carver, przewodniczący funduszu zdrowia, odpowiadającego za placówkę, w której doszło do nieprawidłowości, powiedział, że w przeszłości NUH "zawiodło" rodziny i społeczność. Śledztwo wykaże, kto ponosi największą odpowiedzialność za bezradność szpitala wobec ludzkich tragedii i za zaniedbania podczas porodów.