Zgodzą sią na kastrację, wyrok będzie łagodniejszy
Do litewskiego Sejmu powróciła propozycja legalizacji kastracji chemicznej pedofilów. W tym tygodniu poseł Petras Grażulis zarejestrował odpowiednie poprawki do kodeksu karnego. Poseł proponuje, by kastracja chemiczna była dobrowolna, a dla osób skazanych za pedofilię, którzy jej się poddadzą, byłby łagodzony wyrok.
03.12.2011 | aktual.: 03.12.2011 07:57
Po raz pierwszy poseł Grażulis z propozycją stosowania kastracji chemicznej wystąpił w 2009 roku. Propozycja przewidywała, że kastracja byłaby przymusowa. Nie poparli jej rząd i sejmowy komitet prawa i praworządności. Jej przewodniczący, poseł Stasys Szedbaras, twierdził wówczas, że chemiczna kastracja jest czynem "wbrew naturze".
Grażulis ma nadzieję, że tym razem Sejm zatwierdzi jego poprawki do kodeksu karnego i Litwa dołączy do grona wielu państw europejskich, które stosują kastrację chemiczną.
Sprawa pedofilii na Litwie wywołuje ożywioną dyskusję od trzech lat - po wybuchu wielkiego skandalu społeczno-obyczajowego. Chodziło o sprawę Drasiusa Kedysa podejrzanego o zamordowanie dwóch osób: kowieńskiego sędziego, który rzekomo molestował seksualnie jego czteroletnią córeczkę oraz siostry swej byłej konkubiny, która rzekomo dostarczała mężczyznom nieletnie dziewczynki.
Sprawa Kedysa dotychczas nie została zamknięta. Tymczasem znaleziono ciała samego Kedysa i jednego z głównych podejrzanych, biznesmena Andriusa Usasa.