ŚwiatZgoda na rozpoczęcie operacji podniesienia Concordii

Zgoda na rozpoczęcie operacji podniesienia Concordii

Jest definitywna zgoda na rozpoczęcie operacji podniesienia wraku statku Costa Concordia, leżącego u brzegów wyspy Giglio w Toskanii. Zgodzili się na to eksperci koordynującej akcję włoskiej Obrony Cywilnej na podstawie prognozy pogody.

Zgoda na rozpoczęcie operacji podniesienia Concordii
Źródło zdjęć: © AFP

15.09.2013 | aktual.: 16.09.2013 07:37

Akcja podniesienia wraku ruszy w poniedziałek o świcie. Według specjalistów warunki meteorologiczne w najbliższych godzinach umożliwiają rozpoczęcie w poniedziałek o godzinie 6 rano skomplikowanej operacji ustawienia statku na równej stępce. Wycieczkowiec uległ katastrofie 13 stycznia zeszłego roku.

Obrona Cywilna zastrzegła zarazem, że prace może zablokować w ostatniej chwili jedynie nieprzewidziane pogorszenie pogody i warunków na morzu.

Cała operacja, w którą zaangażowanych jest około 500 ekspertów i techników z wielu krajów, ma kosztować co najmniej 600 milionów euro. Przewiduje się, że obrócenie Concordii o 65 stopni, a następnie ustawienie jej w pionie i oparcie na tzw. sztucznym dnie potrwa od 12 do 24 godzin.

Wydobycie statku cieszy się ogromnym zainteresowaniem mediów, któremu towarzyszą apele komisarza ds. Concordii, szefa włoskiej Obrony Cywilnej Franco Gabrielego, by z wydarzenia tego nie robić "show". Przypomniał, że do tej pory nie znaleziono ciał dwóch ofiar katastrofy. Ich wydobycie po podniesieniu wraku jest priorytetem - zapewnił Gabrieli.

Atrakcja turystyczna

W hotelach, hotelikach i w prywatnych kwaterach na wyspie Giglio nie ma już ani jednego wolnego miejsca. Akredytowało się już 350 dziennikarzy włoskich i zagranicznych, którzy będą relacjonowali operację. Od ponad półtora roku wrak Concordii był atrakcją dla licznych szkolnych wycieczek i turystów.

Costa Concordia 13 stycznia 2012 roku wieczorem wpadła na podwodne skały koło wyspy Giglio u wybrzeży Toskanii, zaraz po wypłynięciu z portu Civitavecchia. Wycieczkowiec płynął na trasie: Savona, Marsylia, Barcelona, Palma de Mallorca, Tunis, Palermo. W momencie wypadku na jego pokładzie było ponad 4 tysiące ludzi. W katastrofie zginęło 30 osób, dwie uznano za zaginione, gdyż ich ciał nie znaleziono.

O spowodowanie wypadku jest oskarżony kapitan jednostki Francesco Schettino, który podpłynął za blisko brzegu. Jego proces toczy się przed sądem w Grosseto.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (100)