Zginął znany lekarz. Kierowca był pod wpływem amfetaminy

Kierowca audi, który w niedzielę wieczorem potrącił lekarza w Kaliskach Kościerskich na pomorzu, był pod wpływem narkotyków. Pieszy nie przeżył wypadku. Prokuratura postawiła zarzut 43-latkowi i wniosła o areszt. Sąd przychylił się do tego wniosku.

Dr Radosław Flisikowski zginął w tragicznym wypadku
Dr Radosław Flisikowski zginął w tragicznym wypadku
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Mateusz Dolak

- Po czynnościach, które zostały wykonane, kierowcy został przedstawiony zarzut popełnienia przestępstwa umyślnego spowodowania wypadku poprzez kierowanie pojazdu pod wpływem amfetaminy - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.

Jak dodała, 43-letni kierowca przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Śledczy ustalili, że nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa pieszemu na przejściu. - Podejrzany twierdził, że nie widział pokrzywdzonego - przekazała rzeczniczka prokuratury.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do sądu trafił wniosek o tymczasowy areszt kierowcy. Ten uwzględnił argumenty prokuratora i zastosował ten środek zapobiegawczy.

Nie żyje znany lekarz

Ofiarą wypadku jest 48-letni mężczyzna - znany w regionie lekarz urolog oraz społecznik i założyciel klubu kościerskich morsów, Radosław Flisikowski.

"Niesamowicie szokująca wiadomość o tragicznej śmierci dr. Radosława Flisikowskiego. To wyjątkowo trudne do uwierzenia... Był nie tylko dobrym i oddanym lekarzem, ale także znakomitym sportowcem i wspaniałym człowiekiem. Jego wkład w społeczność zawsze będzie pamiętany i stale wspominany. Moje serdeczne słowa wsparcia i głębokie współczucie dla rodziny w tej trudnej chwili" - napisała w mediach społecznościowych Alicja Żurawska, starosta kościerski.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (151)