PolskaZeznania ws. pacyfikacji "Wujka" - kto strzelał do górników?

Zeznania ws. pacyfikacji "Wujka" - kto strzelał do górników?

Sygnał do otwarcia ognia w kopalni "Wujek" dał dowódca plutonu specjalnego ZOMO Romuald C.; po nim strzelali inni członkowie plutonu - powtórzył przed Sądem Okręgowym w Katowicach Jacek Jaworski, współautor tzw. raportu taterników. Romuald C. zaprzecza jego zeznaniom.

14.02.2006 | aktual.: 14.02.2006 10:58

Przed sądem trwa konfrontacja pomiędzy byłymi zomowcami, oskarżonymi o strzelanie do górników w pacyfikowanych na początku stanu wojennego śląskich kopalniach, a świadkiem Jaworskim. Według niego, Romuald C. trzykrotnie prosił o zgodę na użycie broni dowódcę operacji pod "Wujkiem" pułkownika Kazimierza W., a gdy jej nie uzyskał, sam zdecydował o otwarciu ognia. Romuald C. oświadczył, że to co mówi Jaworski, jest nieprawdą. Taki fakt nie mógł mieć miejsca i nie miał (...) To jest wyssane z palca - powiedział.

Raport taterników miał powstać w 1982 roku po obozie szkoleniowym w górach, podczas którego jego autorzy - doświadczeni taternicy - uczyli milicjantów spod "Wujka" wspinaczki. Niektórzy z oskarżonych mieli wtedy opowiadać, jak strzelali do górników. Mieli mówić, że mierzyli "w łeb i na komorę" (w głowę i w serce - przyp. red.).

Źródło artykułu:PAP
sądproceskopalnia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)