PolskaŻeńska banda grasuje pod Gubałówką

Żeńska banda grasuje pod Gubałówką

Czy to jakiś żart? Może to jakiś nowy Janosik się wśród górali objawił? - z niedowierzaniem pytają i ironizują turyści wspinający się pod strome zbocze Gubałówki, ścieżką tuż koło torowiska kolejki, a informuje o tym "Gazeta Krakowska".

Żeńska banda grasuje pod Gubałówką
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

07.08.2007 | aktual.: 07.08.2007 07:05

Proszę popatrzeć na ścieżkę, przecież wędrują nią całe tłumy - rodzice z małymi dziećmi, wycieczki, grupy. Jedni schodzą, drudzy wchodzą. To niby jak mieliby tu napadać? Może gdzieś z dala od szlaku, może w nocy? I bez strachu i wahania idą dalej. Tym bardziej, że ci co schodzą już z Gubałówki, zapewniają, że niczego dziwnego nigdzie nie zauważyli. E, to jakieś bzdury! - mówią z powątpiewaniem. Kobiety napadają? No niechby na mnie napadły! Już ja bym im pokazał! - śmieje się starszy turysta z Krakowa.

Gdy "GK" informuje go, że z dwiema kobietami jest też mężczyzna, że napadli już trzy razy, że ostatnio okradli i pobili w biały dzień trzy kobiety, a wcześniej dwa małżeństwa - ludziom rzedną miny. Może byśmy wjechali kolejką - żona patrzy z niepokojem na męża. Ale ten odważnie pnie się pod Gubałówkę. Damy sobie radę - zachęca małżonkę.

Ale zakopiańska policja, która od kilku już dni intensywnie szuka bandziorów, patroluje teren, przesłuchuje świadków i próbuje sporządzić rysopis przestępców - twierdzi, że żartów nie ma. Bandyci są agresywni. Podczas dwóch pierwszych napadów ograniczyli się jedynie do szarpania i popychania, ale przedwczoraj już jedna z napadniętych kobiet dostała pięścią w twarz. Apelujemy do turystów wybierających się w rejon Gubałówki, by zachowali szczególną ostrożność - ostrzega st. asp. Monika Kraśnicka-Broś, rzecznik prasowy KPP Zakopane. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)