Żeglarka-amatorka powróciła po samotnym rejsie
Francuska żeglarka Maud Fontenoy po ponad pięciu miesiącach żeglugi przez morza i oceany postawiła nogę na stałym lądzie. W czwartek zeszła ze swojego 26-metrowego jachtu w porcie na należącej do Francji wyspie Reunion na Oceanie Indyjskim.
Przez 151 dni przepłynęła pięć mórz i trzy oceany, żeglując przez wody południowej półkuli - morską pustynię, gdzie w przypadku tragedii nie mogła liczyć na niczyją pomoc.
Przeżywała dramatyczne chwile: sztorm o falach dochodzących do wysokości czteropiętrowego domu i o wietrze wiejącym z szybkością 140 km/h; złamane palce i złamany maszt, który odebrał jej na chwilę siły do dalszej walki. Sama postawiła prowizoryczny maszt, na którym przepłynęła Ocean Indyjski. Nie poddała się żadnym przeciwnościom losu i udowodniła, że nawet będąc żeglarzem-amatorem można zdobyć się na taki wyczyn.