ŚwiatZEA wesprą Jordanię w nalotach na Państwo Islamskie

ZEA wesprą Jordanię w nalotach na Państwo Islamskie

Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) wysyłają do Jordanii dywizjon myśliwców F-16, by wesprzeć ją w nalotach na pozycje Państwa Islamskiego (IS) w Syrii i Iraku w odwecie za zamordowanie jordańskiego pilota - poinformowało źródło wojskowe w Ammanie.

ZEA wesprą Jordanię w nalotach na Państwo Islamskie
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Jordan News Agency / Handout

07.02.2015 | aktual.: 07.02.2015 20:55

ZEA zawiesiły swój udział w kampanii lotniczej przeciwko IS po rozbiciu się w Syrii 24 grudnia jordańskiego myśliwca F-16, którego pilota dżihadyści wzięli do niewoli. Materiał wideo przedstawiający spalenie go żywcem udostępniono w ubiegły wtorek w internecie. Król Jordanii Abdullah zapowiedział pomszczenie tej zbrodni.

Myśliwce ZEA mają się teraz przyłączyć do nalotów podejmowanych z terytorium Jordanii. - Jest to wielkie wsparcie i pomoże ono naszym braciom (znad Zatoki Perskiej) skrócić trasy dolotu oraz zintensyfikować uderzenia przeciwko rebeliantom - powiedział Reuterowi zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel jordańskich władz wojskowych.

Państwowa agencja Zjednoczonych Emiratów Arabskich WAM poinformowała, że kraj ten skierował dywizjon samolotów F-16 do wsparcia jordańskich sił zbrojnych. Nie uściśliła jednak, czy myśliwce te będą dokonywały uderzeń z terytorium Jordanii.

Przedstawiciel Departamentu Stanu USA oświadczył w piątek, że ZEA potwierdziły swą przynależność do kierowanej przez Stany Zjednoczone koalicji prowadzącej kampanię powietrzną przeciwko Państwu Islamskiemu i że w najbliższych dniach pojawią się "pozytywne wiadomości w kwestii lotów".

Jordańscy eksperci wojskowi twierdzą, że zdolność ich państwa do kontynuowania ataków lotniczych może zostać w najbliższych dniach nadwyrężona ze względu na ograniczony resurs posiadanych 40 samolotów F-16.

Przedstawiciele władz bezpieczeństwa Jordanii powiedzieli w sobotę Reuterowi, że w ciągu trzech dni od czwartku jordańskie siły powietrzne dokonały co najmniej 60 uderzeń na pozycje IS - głównie w Syrii, ale także w Iraku. Wśród zaatakowanych celów były między innymi składy amunicji, obozy szkoleniowe i wieża telekomunikacyjna.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)