Zdradził Rosję. Ciało Kuźminowa znalezione w Hiszpanii
Maksim Kuzminow, rosyjski pilot, który zdradził Rosję, zabijając dwóch swoich towarzyszy i przekazując swój helikopter ukraińskim siłom zbrojnym, został znaleziony martwy w Hiszpanii - podaje portal "Il-corrispondente". Informację potwierdził ukraiński wywiad.
19.02.2024 | aktual.: 19.02.2024 21:53
Według nieoficjalnych informacji Kuzminow został postrzelony 12 razy na jednym z podziemnych parkingów, a następnie przejechany samochodem.
Porwał helikopter, zabił kolegów
Ukraiński wywiad potwierdził, że ciało, o którym piszą media, należy do Kuzminowa.
Historia zaczęła się w październiku 2022 roku. Maksim Kuzminow, pilot-nawigator w 319. oddzielnym pułku śmigłowców, wchodzący w skład 11. armii rosyjskiej, zostaje wysłany na Ukrainę, aby wykonać zadania powierzone mu w ramach "specjalnej wojennej operacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kuźminow służył między Mariupolem a Berdiańskiem, pilotując helikopter transportowy Mi-8, którego załoga składa się z trzech osób. Dociera do niego propozycja ukraińskiego wywiadu wojskowego, który oferuje wszystkim rosyjskim pilotom w zamian za 500 tys.dolarów, "nową tożsamość i promienne życie w Europie".
Skusił się na ofertę ukraińskiego wywiadu
Kuzminow na początku 2023 roku nawiązał kontakt z ukraińskim wywiadem. 9 sierpnia 2023 roku odbył swój ostatni lot, przewożąc sprzęt i części zamienne do rosyjskich myśliwców Suchoj Su-27, Su-30SM i Su-35.
Po wystartowaniu z lotniska w Kursku zaczął lecieć w kierunku obwodu charkowskiego. Około 20 kilometrów od granicy, przeleciał na niezwykle małej wysokości 5–10 metrów w trybie ciszy radiowej, a następnie wylądował w miejscu wskazanym przez ukraiński wywiad. Kuźminow zabił swoich dwóch towarzyszy - członków załogi.
28-letni pilot za wykonanie misji otrzymał 500 tys. dolarów nagrody od ukraińskiego wywiadu. Wystąpił także na specjalnej konferencji prasowej, podczas której opowiadał o swoim wyczynie.
W październiku 2023 roku funkcjonariusze rosyjskiego wywiadu w rozmowie z rządową telewizją Rossija-1 zapewnili, że "Kuźmiecow nie dożyje procesu". - Odnajdziemy tę osobę i ukarzemy ją z całą surowością prawa naszego państwa za zdradę stanu - mówił jeden z funkcjonariuszy.
Jak podaje Ukraińska Prawda, która powołuje się na źródło w służbach ukraińskich, Kuźminow nie chciał zostać w Ukrainie i zdecydował się na przeprowadzkę do Hiszpanii.
Przeczytaj także: