Zdobyli dane od oficera FSB. Takie są rosyjskie straty [RELACJA NA ŻYWO]
Trwa 231. dzień rosyjskiej inwazji. Rosyjskie wojska bezpowrotnie straciły na Ukrainie już ponad 90 tys. żołnierzy - podał niezależny portal "Ważnyje Istorii". "Tego rodzaju straty oznaczają ludzi zmarłych na froncie i w szpitalach polowych, zaginionych, a także ciężko rannych i w konsekwencji pozbawionych możliwości dalszego udziału w walkach" - czytamy w materiale. Jak powiadomili dziennikarze portalu, takie dane uzyskano od dwóch źródeł osobowych w strukturach siłowych Rosji - oficera Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) oraz "byłego oficera służb specjalnych". Według Kremla - liczba ofiar śmiertelnych w szeregach agresora wynosi tylko 5937. Śledź na żywo relację Wirtualnej Polski.
- • Panika w rosyjskim Biełgorodzie. W środę po południu w centrum miasta rozległo się sześć eksplozji. Na niebie nad miastem widoczne były ślady pracy obrony przeciwlotniczej. Mieszkańcy centrum miasta powiedzieli RIA Novosti, że w domach trzęsły się okna.
- • Dyktator z Kremla ma kolejne problemy na froncie. W ciągu ponad 200 dni inwazji Rosja wyczerpała znaczną część swojej precyzyjnie kierowanej amunicji - poinformował wysoki urzędnik NATO. Jednocześnie rosyjskie wojska straciły w Ukrainie już ponad 90 tys. żołnierzy - podał niezależny portal "Ważnyje Istorii".
- • Spekulacje dotyczące użycia przez Kreml broni atomowej w Ukrainie. NATO wysyła jasny sygnał Putinowi. - Pozostaniemy czujni, ponieważ zawoalowane groźby użycia broni jądrowej ze strony Rosji są niebezpieczne i nieodpowiedzialne - powiedział w Brukseli sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
- • W wywiadzie dla CNN prezydent USA Joe Biden ocenił, że Władimir Putin nie użyje broni jądrowej. Przyznał jednak, że istnieje ryzyko niezamierzonego konfliktu. - Putin nie może bezkarnie mówić dalej o użyciu broni jądrowej, jak gdyby to była racjonalna rzecz (...). Jeśli dojdzie do takiego błędu, nikt nie może być pewny, co się stanie i może to się skończyć armagedonem - zaznaczył.
- • - Rozpoczęła się nowa era obrony powietrznej w Ukrainie. System obrony przeciwlotniczej IRIS-T z Niemiec już dotarł. Nadchodzą amerykańskie NASAMS. A to jedynie początek. I potrzebujemy więcej - przekazał minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
Tegoroczna zima będzie trudna, dlatego wszyscy powinni się do niej dobrze przygotować; proszę każdą rodzinę o zgromadzenie zapasu niezbędnych rzeczy, takich jak ciepła odzież, świece i latarki - zaapelował w środę premier Ukrainy Denys Szmyhal.
- Nie będziemy pudrować rzeczywistości. (...) Musimy być gotowi na tymczasowe przerwy w dostawach energii. To są realia czasu wojny. W razie potrzeby, aby uniknąć przeciążenia sieci energetycznej, światło jest wyłączane zgodnie z ustalonym grafikiem - powiadomił Szmyhal, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Jak dodał, wcześniejsze przygotowanie m.in. ciepłej odzieży i świec to konieczność na wypadek "braku prądu lub ogrzewania w wyniku zmasowanych ostrzałów rakietowych".
Premier zapewnił, że ukraińskie władze dokładają wszelkich starań, by jak najlepiej zaspokoić potrzeby obywateli w sezonie grzewczym. Według Szmyhala zakupiono wystarczającą ilość surowców energetycznych, przygotowano sieci przesyłowe, a uszkodzona infrastruktura jest na bieżąco remontowana.
- Jesteśmy przygotowani na sezon grzewczy w ponad 90 proc. Zorganizowaliśmy specjalne miejsca dla ludności, gdzie będzie można się ogrzać, a także opracowaliśmy plany ewakuacji na wypadek, gdyby nie dało się szybko przywrócić infrastruktury krytycznej do stanu używalności - zadeklarował premier.
Jak zapowiedział, zimą należy spodziewać się niższej, niż zazwyczaj temperatury w mieszkaniach. Najniższa powinna wynieść około 16 stopni Celsjusza, a średnia - 18. "To jest konieczne, to nasz wkład w zwycięstwo. To, w jaki sposób przetrwamy tę zimę, zależy od każdego z nas" - dodał Szmyhal.
W części Lwowa we wtorek wieczorem zabrakło prądu w związku z rosyjskimi atakami. Mimo braku światła Orkiestra Filharmonii Ługańskiej kontynuowała występ przy zapalonych latarkach telefonów. Jesteśmy niezniszczalni - skomentował w środę szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
"Nowa rzeczywistość i wyzwania w związku z rosyjskimi terrorystami. Ale jesteśmy niezłomni. Wspólnie będziemy kroczyć drogą do zwycięstwa" - napisał na Twitterze Jermak.
Aktualna sytuacja bezpieczeństwa w regionie oraz działania mające na celu dalsze wsparcie Ukrainy - były głównymi tematami rozmowy wicepremiera i szefa MON Mariusza Błaszczaka oraz ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa.
O spotkaniu ministrów: Polski i Ukrainy MON poinformował w środę na Twitterze.
Wcześniej w środę w Brukseli z udziałem Błaszczaka rozpoczęło się spotkanie ministrów obrony państw NATO, które potrwa do piątku. Rozmowy dotyczą m.in. agresji Rosji na Ukrainę, nuklearnej retoryki Kremla i zwiększenia bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej państw Sojuszu.
Ministrowie spotkali się, by rozmawiać o zwiększeniu wsparcia dla Ukrainy oraz dalszym wzmacnianiu obronności NATO, w kontekście największej eskalacji ze strony Rosji od początku wojny w Ukrainie.
- Dlaczego dłuższe? Natychmiast wyjaśnię to mieszkańcom zachodnich regionów i innym. Ponieważ prędkość drona nie jest duża - 120-150 km na godzinę. Do tego dochodzi możliwość modyfikacji toru lotu - wytłmaczył Ignat.
Alarmy lotnicze mogą trwać dłużej ze względu na zwiększone użycie przez Rosję irańskich dronów kamikaze - przekazał Yuriy Ignat, rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy. Ostatni alarm w obwodzie winnickim trwał ponad cztery godziny.
Emerytka podpaliła wejście do siedziby Sberbanku w Sankt Petersburgu. Miała przy tym krzyczeć "Sława Ukrainie" - o zdarzeniu donosi rosyjski kanał Baza na Telegramie. Opublikowano także nagranie z miejsca zdarzenia.
Powiązane tematy:
Rosyjscy kierowcy samochodów ciężarowych muszą oczekiwać przez trzy-cztery dni w kolejce, żeby dostać się przeprawą promową na okupowany Krym; Most Krymski jest wyłączony z użytku po niedawnej eksplozji - powiadomił w środę ukraiński portal TSN za rosyjskimi samozwańczymi władzami Krymu.
Gubernator z nadania Moskwy Siergiej Aksjonow zasugerował Rosjanom, by podróżowali na Krym przez tymczasowo zajęte terytoria na południu Ukrainy - czytamy na łamach serwisu.
Zmobilizowani Rosjanie dostają hełmy z czasów ZSRR i słabo działającą broń automatyczną - wynika z ustaleń sił Ukrainy. Z takim wyposażeniem na front dowódcy armii Putina wysłali na front w obwodzie charkowskim całą brygadę.
Powiązane tematy:
Alarm powietrzny w Kijowie, obwodzie kijowskim i winnickim został odwołany.
"Po moich spotkaniach w Petersburgu wracam do Kijowa" - napisał Grossi, który po rozmowie z Putinem powiedział we wtorek, że jego organizacja zabiega o to, by uniknąć wypadku nuklearnego w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
Putin powiedział podczas spotkania z Grossim, że strona rosyjska "jest otwarta na dialog".
5 października Putin wydał dekret zakładający przyłączenie obiektu w Enerhodarze do rosyjskiej sieci energetycznej.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się na okupowanych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego, który Rosja usiłuje oderwać od Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji siłownia została zajęta przez agresora, a następnie teren elektrowni był wielokrotnie ostrzeliwany. W obiekcie i jego okolicach stacjonują rosyjscy żołnierze.
Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi, który we wtorek spotkał się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Petersburgu, poinformował w środę na Twitterze, że wraca do Ukrainy. Dodał, że "trwa praca nad stworzeniem strefy bezpieczeństwa wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej".
Ukraińskie siły zestrzeliły drona kamikaze nad obwodem winnickim - poinformowały lokalne władze.
Rosja w takcie inwazji na Ukrainę wyczerpała znaczną część swojej precyzyjnie kierowanej amunicji – poinformował w środę wysoki urzędnik NATO, cytowany przez agencję Reutera.
Podkreślił jednocześnie, że przemysł rosyjski nie może produkować wszystkich rodzajów amunicji i systemów broni, co jest wynikiem sankcji nałożonych przez Zachód.
Nie wie też, ile czasu zajmie Rosji zmobilizowanie 300 tys. żołnierzy, do czego dąży Kreml, ale w jego przekonaniu może to potrwać nawet kilka miesięcy.
Eksplozje w obwodzie winnickim.
Alarm powietrzny w Kijowie, obwodzie kijowskim i czerkaskim utrzymuje się od godziny. W obwodzie winnickim od czterech godzin.
Pabriks w niedawnej rozmowie z PAP wskazywał, że w celu wzmocnienia swojej obronności Łotwa wprowadza obowiązkową służbę wojskową, planuje wzmocnić przemysł zbrojeniowy oraz zwiększyć wydatki na obronność do 3 proc. PKB.
Systemy HIMARS są wykorzystywane przez armię Ukrainy przeciwko siłom rosyjskim, które w lutym rozpoczęły pełnowymiarową inwazję na ten kraj. Broń umożliwia przeprowadzanie punktowych ataków np. na ośrodki dowodzenia przeciwnika. W opinii ekspertów wykorzystanie tego uzbrojenia przyczyniło się do osłabienia rosyjskiej ofensywy.
Jak podkreśla LETA, we wrześniu Pabriks mówił, że Łotwa planuje zakup do 10 zestawów HIMARS. W środę wyjaśnił, że sześć zestawów ma być zakupionych w ciągu najbliższych trzech lat.
LETA zaznacza, że koszt zakupu uzbrojenia sięgnie milionów euro, ale dokładna suma nie jest jeszcze znana. Pabriks wyraził nadzieję na częściowe pokrycie kosztów przez USA. Agencja napisała też, że transakcja może odbyć się szybciej niż jest w planach.
Do 2025 roku Łotwa planuje kupić sześć amerykańskich mobilnych systemów artylerii rakietowej HIMARS, później być może nabędzie kolejne - zapowiedział łotewski minister obrony Artis Pabriks, cytowany w środę przez agencję LETA.
Wybuchy w obwodzie kijowskim - obrona przeciwlotnicza.
Minister Spraw Zagranicznych i Stosunków Gospodarczych Węgier Péter Szijjarto poinformował, że przyjechał do Moskwy, gdzie weźmie udział w Rosyjskim Tygodniu Energetycznym i przeprowadzi rozmowy na temat węgierskich dostaw energii.
Ukraińskie media: drony kamikadze zauważone w rejonie Kijowa.
W obwodzie czerkaskim i żytomierskim działa obrona powietrzna.
- W swoim wystąpieniu podkreśliłem fakt, który teraz ma już charakter publiczny, że misja UE dotycząca szkolenia Ukraińców będzie zorganizowana również w Polsce, a ważne dowództwo operacyjne będzie w Polsce i to już niedługo - powiedział Błaszczak. - Jesteśmy po pierwszym z cyklu spotkań, kolejne będzie poświęcone również sytuacji na Ukrainie, jutro (czwartek-PAP) dwie sesje NATO w formacie ministrów obrony, pojutrze (piątek-PAP) spotkanie państw bukaresztańskiej dziewiątki z udziałem sekretarza obrony USA Lloyda Austina - informował.
W przerwie obrad wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak spotkał się z dziennikarzami.
- Optymistyczne jest to, że nasza ocena dotycząca zagrożeń wynikających z prób odtworzenia imperium przez Putina, imperium rosyjskiego jest podejmowana i jest podzielana przez sojuszników, a przede wszystkim przez Stany Zjednoczone - powiedział. - Nie ulega żadnej wątpliwości, że gdyby nie podejście Stanów Zjednoczonych tacy sojusznicy jak Niemcy czy Francja inaczej by podchodzili do sprawy tych zagrożeń - dodał.
Przyznał, że rola Polski "została doceniona również przez dowódców amerykańskich". Minister dodał, że amerykański generał Christopher Cavoli akcentował bowiem zaangażowanie i wagę Polski w tym całym procesie, który związany jest ze wzmacnianiem Ukrainy.
Misja Unii Europejskiej zajmująca się szkoleniem Ukraińców pojawi się również w Polsce - poinformował w środę wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak w przerwie spotkania ministrów obrony państw NATO w Brukseli.
W środę w Brukseli rozpoczęło się spotkanie ministrów obrony państw NATO, które potrwa do piątku. Rozmowy dotyczą m.in. agresji Rosji na Ukrainę, nuklearnej retoryki Kremla i zwiększenia bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej państw Sojuszu. Ministrowie spotkali się, by rozmawiać o zwiększeniu wsparcia dla Ukrainy oraz dalszym wzmacnianiu obronności NATO, w kontekście największej eskalacji ze strony Rosji od początku wojny w Ukrainie.
Alarm powietrzny także w obwodzie kijowskim.
Alarm powietrzny w Kijowie.
Źródła: unian.ua, ukrinform.ua, pravda.com.ua, cnn.com, bbc.com, reuters.com, PAP, twitter.com, 24tv.ua
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski